BMW wyprzedza inne marki i w swojej kampanii #NEXT100 prezentuje motocykl, który ma zastąpić obecne jednoślady. Kiedy? Całkiem niedługo, bo już są plany wprowadzenia go do masowej produkcji, a BMW twierdzi, że zgodnie ze swoją wizją za sto lat taki pojazd będzie tak powszedni na ulicy jak obecnie firmowe sedany. Swoją nową maszynę, zaprezentowało na konferencji w Los Angeles, która odbyła się w zabytkowym hangarze.
Wyobraź to sobie. Jest rok 2060. Wstajesz o poranku, kawa zaparza się sama, a informacje o pogodzie i warunkach atmosferycznych pojawiają się na szybie apartamentowca. Do pracy postanawiasz wybrać się swoim motocyklem. Wszystkim podczas przejazdu zajmie się osobisty „wirtualny asystent”, a specjalnie zaprojektowany hełm, który nie tylko ochroni człowieka podczas jazdy, przekazuje wszystkie potrzebne informacje potrzebne podczas podróży.
Motorrad – bo tak ma nazywać się najnowszy motocykl od BMW, ma być samojezdny, ale nie samodzielny. Według projektantów marki, za około 20 lat, kierowca będzie tylko „dodatkiem” nadzorującym pojazd, który jest bezpieczniejszy i lepszy niż ten prowadzony przez samego kierowcę.
Zadbano również o nową konstrukcję. Co ciekawe linia nadwozia ma być nawiązaniem do starego projektu BMW z roku 1923, kiedy producent wypuścił na rynek motor pod nazwą R32.
Przeczytaj też:
Odpowiadasz za
Marketing / PR / Digtial ?
Pozwól aby Kapituła Konkursu
Dyrektor Marketingu Roku 2024
doceniła wasze dokonania!
➤ Poznaj kategorie
➤ Pobierz przykłady prezentacji
➤ Jak się zgłosić?
Na zgłoszenia zespołowe, branżowe i specjalne czekamy do 31.10.2024
➤ Zobacz film z Gali