po dużych podwyżkach, jakie telewizje dyktowały co miesiąc latem i wczesną jesienią. – Nadawcy trochę przesadzili z podwyżkami i teraz wyrównują sytuację – uważa Tomasz Tęcza, media manager z domu mediowego SPC House of Media.
Telewizje tłumaczą to inaczej. – Zawsze w grudniu ceny są niższe od listopadowych, a w styczniu trwa reklamowe spowolnienie. Największe kampanie reklamowe odbywają się jesienią. W tym roku z powodu dużych podwyżek cen w poprzednich miesiącach grudniowe ceny i tak są o 20 – 25 proc. wyższe niż rok wcześniej – mówi Zbigniew Badziak, dyrektor biura reklamy Telewizji Polskiej.
Jak podał serwis Media i Marketing Polska, w Polsacie CPP, czyli koszt jednorazowego dotarcia z reklamą do 1 proc. grupy celowej, spadł w grudniu w porównaniu z listopadem o 25 proc. Średnio o 20 proc. spadły grudniowe ceny w cenniku TVN, a o ok. 25 proc. – w Telewizji Polskiej.
2,61 mld zł wart był – według Starlinka – rynek reklamy TV w Polsce po trzech kwartałach 2008 r.
Stacje nie ukrywają, że w 2009 roku będą chciały wprowadzać dalsze podwyżki. – Uważamy, że w przyszłym roku będziemy w stanie to zrobić. Pytanie, o ile – mówiła Karen Burgess, wiceprezes TVN ds. finansowych, na konferencji w sprawie wyników finansowych za trzeci kwartał.
Wszyscy czekają, jak w obliczu gospodarczego spowolnienia zachowają się reklamodawcy. Jeśli zaczną ciąć wydatki na promocję, zawsze atrakcyjna reklama telewizyjna znajdzie nabywców, ale już nie za wszelką cenę.
– Trudno dziś wróżyć, co wydarzy się w przyszłym roku, ale jeśli dojdzie do tąpnięcia na rynku, na kolejne podwyżki możemy poczekać – uważa Tomasz Tęcza.
Więcej na http://www.rzeczpospolita.pl/