z ukrytym krzyżykiem i logo produktu występującym od początku reklamy.
Dom mediowy PRO Media House i agencja interaktywna Insignia wraz z Instytutem Psychologii Uniwersytetu Jagiellońskiego przeprowadziły na grupie 94 osób w wieku licealnym badania psychologiczne „Reklama w internecie – ocena reklamy i produktu w kontekście mechanizmu reaktancji”. Wyniki w wielu punktach okazały się zaskakujące.
W badaniu przeanalizowano zależności pomiędzy cechami reklamy internetowej typu pop-up, a oceną reklamy i reklamowanego produktu. Zgodnie z założeniami okazało się, że mniejsza wielkość okna reklamowego (toplayer) wpływa bardziej pozytywnie na ocenę reklamy i produktu niż większy rozmiar okna reklamowego (interstitial). Tylko mniejsza forma reklamy skłoniła uczestników badania do kliknięcia w nią w celu zasięgnięcia dodatkowych informacji o produkcie.
– Wyniki badań pokazały jednak wyjątkową rzecz, która przeczy ogólnym trendom myślenia o kreacji internetowej, a także wstępnym hipotezom badawczym. W przypadku toplayera lepszą ocenę produktu i reklamy uzyskano, gdy krzyżyk był niewidoczny – mówi Dominika Meinardi, project director PRO Media House.
Okazuje się także, że produkt na toplayerze jest lepiej postrzegany, gdy logo marki znajduje się już na początku kreacji. Dotyczy to zarówno oceny samego produktu, jak i reklamy. Odwrotnie ma się rzecz w kontekście dużej formy reklamowej, gdzie najlepsze wyniki osiągnięto, gdy logotyp znajdował się na końcu.
Badanie warto rozpatrywać przez pryzmat grupy docelowej. Dziś licealiści stanowią 1/3 internautów w Polsce. W 2006 roku, według danych IAB, w Polsce średni czas spędzony w sieci to 28 godzin i 23 minuty miesięcznie. Do tego należy dodać, że w tym samym roku dynamika wzrostu wydatków na reklamę w sieci wyniosła 59,3 proc., a ogólną wartość reklamy w internecie oszacowano na 215 mln złotych netto.
