Firma ma siedem sklepów w Polsce i przez tydzień nie będzie do nich wpuszczała pań. Za to panowie będą mogli poużywać sobie ile wlezie: pograć w piłkarzyki, wziąć udział w rozmaitych promocjach, wygrać kamerę cyfrową, etc. A pomysłodawczynią akcji jest nie kto inny, tylko kobieta: Iza Sawicka, PR-owiec pracujący dla Springfielda.
Na pytanie, dlaczego kobieta kobietom takie rzeczy wyprawia, Sawicka odpowiada ze spokojem: „Springfield to marka dla facetów. Chcąc połechtać naszych panów, wymyśliliśmy tydzień tylko dla nich, żeby zapoznali się z ofertą firmy, oswoili z marką”.
– Nie ma granicy, której reklama nie może przekroczyć – uważa Mariusz Piaseczny – specjalista od marketingu, współautor audycji w Radiu PiN „Marketing Mix”. – W społeczeństwach istnieją dwa najsilniejsze stereotypy – wizerunki kobiety i mężczyzny, które znakomicie sprawdzają się jako temat reklamy. Dopóki stereotypy
istnieją, dopóty marketingowcy będą je wykorzystywać. Można więc powiedzieć, że mamy takie reklamy jakie społeczeństwo – twierdzi na łamach Metra Piaseczny.