Rynek na którym działają agencję reklamowe przeżywa ciężkie czasy i stąd nasza decyzja – mówi Christian Lainer, prezes TBWAPoland.
Szefowie TBWA nie kryją, że połączenie dwóch agencji zaowocuje zwolnieniami w Hagerze, ale dokładnej ich liczby nie chcą podać. Według Lainera redukcje na pewno dotkną działu obsługi klienta, nie wiadomo natomiast, jak będzie w innych częściach firmy.
– Wszystko zależy od tego, jakich klientów uda się nam zatrzymać, jak będzie przebiegał proces łączenia firm i jak ludzie będą się odnajdywali w nowej strukturze – mówi Władysław Krakowiak dyrektor zarządzający TBWAWarszawa.
Po połączeniu agencja będzie nazywała się TBWAWarszawa, a jej roczne wpływy, po przejęciu klientów Hagera wyniosą 15 mln zł. Czy nie lepiej byłoby utrzymać Hagera przy życiu? Wszak dodatkowa agencja daje możliwość ubiegania się o dodatkowe budżety reklamowe. – Próbowaliśmy.
Całkiem dużo zainwestowaliśmy w tę firmę, ale utrzymywanie dwóch agencji o podobnej wielkości, obrotach i specjalizacji w obecnych warunkach jest trudne. Walczą one o ten sam fragment tortu reklamowego – powiedział Christian Lainer.
Agencja reklamowa Hager powstała w Wiedniu 1952 roku. Miała mocną pozycję w Europie Środkowej i Wschodniej, gdzie jej obroty były wysokie dzięki obsłudze budżetów reklamowych Henkla. W 1998 roku sieć agencji TBWA przejęła Hagera i od tamtej pory firma używa nazwy TBWAHager. W ten sposób Amerykanie przejęli budżet Henkla.