Zdjęcie dokumentujące zbrodnię lubińską pojawiło się na facebookowym profilu wódki Extra Żytnia. Wywołało to ogromne oburzenie wśród internautów. Zamieściła je 28-letnia pracownica agencji reklamowej. Kobieta stanie przed sądem. Podczas śledztwa tłumaczyła, że nie wiedziała, co przedstawia. Interesujący jest fakt, że kobieta z wykształcenia jest historykiem.
Na fotografii nie tylko umieszczono logo alkoholu, ale także opatrzono je podpisem: „Kac Vegas? Scenariusz pisany przez Żytnią”. Publikacja wywołała falę negatywnych komentarzy. Po godzinie zdjęcie zostało usunięte, ale zdążyło je udostępnić kilka tysięcy osób. Doniesienie do prokuratury złożyły trzy osoby. – Po publikacji wpłynęły trzy zawiadomienia do prokuratury od Krzysztofa Raczkowiaka z Zarządu Regionu Zagłębia Miedziowego NSZZ Solidarność oraz posłanki Elżbiety Witek – wymienia Łukasiewicz.
– Nie został zaakceptowany nie ze względu na zdjęcie, ale podpisy, którymi fotografia została opatrzona. Uznano, że wpis stanowi antyreklamę produktu. Mimo odrzucenia postu podejrzana samowolnie podjęła decyzję o jego publikacji po zmianie napisów. Należy zaznaczyć, że obie wersje przygotowane przez firmę nie były adekwatne do publikacji – dodaje Nowak.
Nie wiedziała, co przedstawia zdjęcie
– Podejrzana wyszukiwała grafiki za pomocą Google, tematyką była epoka PRL – wyjaśnia prowadzący śledztwo prokurator Dariusz Nowak. – Kiedy S. znalazła fotografię, zapisała ją na swój twardy dysk. Ustaliliśmy, że zdjęcie pochodziło ze strony Instytutu Pamięci Narodowej.
W swoich wyjaśnieniach oskarżona podkreślała, że nie miała wiedzy o wydarzeniu, które przedstawiało zdjęcie. – Tłumaczyła, że samą fotografię uznała za intrygującą z powodu specyficznego przenoszenia mężczyzny. Tłumacząc się wiekiem, podała, że nie ma bliższej wiedzy o wydarzeniach stanu wojennego, a w szczególności zaś o tragicznych wypadkach lubińskich – mówi Nowak.
Już nie pracuje, ale niesmak pozostał