ANAS sfinansował produkcję filmu.
Łatwiej wydać 150 tysięcy euro, niż znaleźć brakujące trzy miliardy – pomyślała dyrekcja ANAS. Zarzucono więc dalszą budowę autostrady i zlecono znanemu reżyserowi nakręcenie filmu na jej temat. Zupełnie przypadkowo tytuł „Droga pełna emocji” doskonale oddaje nastroje użytkowników autostrady, pełnej dziur, objazdów, zatorów i korków.
Jak powiedział jeden z krytyków, zarząd dróg uległ typowo włoskiej tendencji do lekceważenia realiów i zastępowania ich wirtualną rzeczywistością. Patrząc na film można bowiem wygodnie przemierzyć 433 kilometry autostrady, nawet te, których nie ukończono, a jest ich prawie 200. Budowa trwa od lat 60. ubiegłego wieku i pochłonęła już siedem miliardów euro.