Klub Pańska 97 przyciąga warszawiaków ciekawą ofertą koncertową i klubową oraz oryginalnym wnętrzem.
Klub Qult nie wykorzystywał w pełni możliwości tego niezwykłego miejsca: powierzchni 1800 metrów kwadratowych, położonych na trzech poziomach połączonych 65-metrowymi schodami. W klubie znajdziemy 6 szklanych parkietów, 400 miejsc siedzących i toalety wykorzystujące efekt weneckiego lustra. Jest także kilka miejsc wyciszonych, gdzie można posłuchać innej muzyki, odpocząć, porozmawiać. Należą do nich Chill Out Bar oraz Piano Bar, mieszczące odpowiednio 80 i 100 osób. Wszystko to sprawia, że w klubie może bawić się nawet 1500 osób.
– To niezwykła infrastruktura jak na warszawskie warunki, zaś najlepszym jej wykorzystaniem jest organizowanie dużych imprez: koncertów i pokazów – podkreśla właściciel Klubu Pańska 97, Maciej Muszyński. – Dlatego w klubie powstała scena koncertowa, na której goszczą artyści z całego świata.
Oferta koncertowa klubu skupia się na prezentacji trzech cykli muzycznych: „World Music”, „Lata 80-te” oraz „Polski unplagged”. Z cyklu World Music do klubu zapraszani są najciekawsi muzycy z najdalszych zakątków świata. Cykl rozpoczęła Kapela ze wsi Warszawa, następnie, 13 marca na scenach klubu gościła słynna rumuńska grupa Fanfare Ciocarlio, zaś już 15 kwietnia na zaproszenie Klubu Pańska 97 do Polski przyjedzie Teofilo Chantre, muzyk z Wysp Zielonego Przylądka, wschodząca gwiazda scen światowych. W najbliższych planach klubu znalazł się także koncert etnicznej grupy Huut-Huur-Tu, pochodzącego z buddyjskiej republiki Tuwy, położonej przy granicy z Mongolią.
Poza koncertami i zaraz po nich w klubie można się bawić przy największych przebojach ostatnich 30 lat.