analizy wskazują na bardziej niedbałą chociaż wolniejszą wymowę pełnych zdań.
W Niemczech opublikowano wyniki badań przeprowadzonych przez uniwersytet w Bonn, w których analizowano radiowe relacje z międzynarodowych meczów z udziałem reprezentacji Niemiec od 1954 roku do dziś. Analizie dokładności, emocji i zrozumienia poddano relacje z 56 strzelonych goli.
Szybkość wypowiedzi badano komputerowo, porównywano ją jednak z subiektywnymi wrażeniami respondentów. Rekordem szybkości wykazał się komentator, który zdołał wypowiedzieć 26 głosek w ciągu sekundy w 1974 roku. Najsłabszy wynik osiągnięto w 1960 roku – 8,98 głosek na sekundę. Dziś średnia prędkości relacji z bramki wynosi poniżej 17,5 głosek na sekundę.
Wprawdzie badanym wydawało się, że współcześni komentatorzy mówią więcej, gdyż szybko przekazują wiele informacji, ale wyniki badań pokazują, że połykają oni coraz więcej głosek. W związku z tym nieraz nawet połowa wypowiedzi nie jest poprawnie rozumiana przez radiosłuchaczy. Nie pomaga nawet wyższa jakość przekazu radiowego niż przed 50 laty – komentatorzy mówią bardziej niedbale i z dużo większą dozą emocji niż ich poprzednicy.