zbioru cyfrowych wersji książek. Odmowa ta dodatkowo pogarsza sytuację Google, przygotowującego się do obrony w sprawie o naruszenie praw autorskich.
Pozew dotyczący praw autorskich skierowany został w ubiegłym roku sądu federalnego w Nowym Jorku przez grupę wydawców i autorów, którzy uważają, iż koncern Google nie uzyskał odpowiednich zezwoleń na kopiowanie książek i udostępnianie ich w internecie.
W swojej negatywnej odpowiedzi Yahoo przyjął podobne stanowisko jak miesiąc wcześniej Amazon.com, nazywając prośbę Google bezczelną próbą wyciągnięcia sekretów firmy.
Google twierdzi, że z pomocą innych firm, które opracowują podobne projekty, jest w stanie obronić swoje plany zapewnienia internautom dostępu do milionów cyfrowych egzemplarzy książek. Zbierając materiały do obrony, Google wezwał na świadków już m.in. Amazon.com, Yahoo! i Microsoft. Yahoo! i Microsoft są członkami dużego stowarzyszenia przedsiębiorstw i bibliotek, którego celem jest stworzenie cyfrowej bazy danych książek. Amazon.com zeskanował natomiast wiele egzemplarzy książek w celu umożliwienia swoim klientom zapoznania się z ich fragmentami i ewentualnego podjęcia decyzji o zakupie.