która do 2010 roku ma udostępnić użytkownikom internetu co najmniej dziesięć milionów książek, filmów, fotografii, manuskryptów i innych dzieł kultury.
Celem tego ogromnego przedsięwzięcia, którego koszt szacuje się na około 200-250 mln euro, jest ochrona europejskiego dziedzictwa kulturowego oraz jego udostępnienie – w formie cyfrowej – użytkownikom internetu. Dostęp do biblioteki ma być darmowy, tam, gdzie chodzi o utwory nieobjęte prawami autorskimi.
Choć prace nad utworzeniem europejskiej biblioteki cyfrowej rozpoczęły się w ubiegłym roku, do tej pory zaledwie ułamek zbiorów państw członkowskich został przeniesiony na nośniki cyfrowe.
Tymczasem ilość i różnorodność materiałów znajdujących się w europejskich bibliotekach i archiwach jest imponująca. Całkowita liczba samych książek oraz roczników periodyków w bibliotekach 25 państw UE wynosiła w 2001 roku 25.338.938.793. Do tego dochodzą olbrzymie zbiory audiowizualne, zapisane obecnie w formie analogowej, których digitalizacja ma je uchronić przed nieuniknioną wraz z upływem czasu utratą jakości.
Aby przyspieszyć digitalizację i zwiększyć dostępność materiałów w internecie, Komisja Europejska wezwała w piątek kraje członkowskie do utworzenia punktów digitalizacji na dużą skalę. W przyjętym zaleceniu w sprawie digitalizacji oraz ochrony zasobów cyfrowych Komisja zachęca państwa członkowskie do działania w różnych dziedzinach, od zagadnień związanych z prawem autorskim po systematyczną ochronę zasobów cyfrowych w celu zapewnienia długoterminowego dostępu do tych materiałów.
Komisja Europejska częściowo sfinansuje tworzenie biblioteki. W ramach programu eContentplus przewidziano około 60 mln euro na współfinansowanie sieci ośrodków digitalizacji ma bazie bibliotek narodowych państw członkowskich.