Gemius SA we współpracy z Fundacją Dzieci Niczyje wyliczył, że aż 16 proc. dzieci miało do czynienia z internetem w wieku 4 lat lub mniej. Najczęściej dzieci korzystają z sieci w domu (98 proc.), szkole (41 proc.) oraz u kolegów i znajomych (20 proc.). Większość rodziców płaci rachunki za internet, bo ich pociechy tłumaczą, że jest im on potrzebny w nauce. Czy na pewno? Zgodnie z badaniami, dzieci w wieku 5-15 lat, korzystając z sieci najczęściej grają on-line (83 proc.), kontaktują się z innymi internautami (41 proc. za pomocą poczty e-mail, 33 proc. komunikatorów internetowych), ściągają pliki z muzyką, czy grami (19 proc.), odwiedzają oraz prowadzą własne blogi (odpowiednio 18 i 16 proc.). W sumie, jak podaje serwis Webinside.pl, dzieci poniżej 16. roku życia, w internecie spędzają ponad 20 godzin tygodniowo! Z danych Webside.pl, wynika też, że aż 57 proc. nieletnich, zetknęło się na www z pornografią. Co gorsza co czwarty rodzic uważa, że spotkanie z osobą poznaną przez internet jest bezpieczne!
Jak temu zaradzić? Google chcę do tego użyć swojego programu Google Toolbar. Jego głównym celem ma być śledzenie zachowań użytkowników przed komputerem. Pomysłodawca, doktor habilitowany Kriszna Habrat, opatentował już swój wynalazek w USA. System, dzięki analizie wszystkich informacji oraz danych z historii wyszukiwania i ze spisu odwiedzonych stron, pozwala w miarę jednoznacznie stwierdzić, kto siedzi przed komputerem – osoba dorosła czy dziecko. Dzięki temu maszyna, może blokować strony, których najmłodsi siedzący przed monitorem, z pewnością nie powinni oglądać.
Więcej na http://www.metro.gazeta.pl