– Na całym świecie z takich sieci korzysta przynajmniej kilkanaście milionów internautów. Wytwórnie fonograficzne twierdzą, że wymieniają się oni przede wszystkim plikami chronionymi prawami autorskimi. Taka wymiana jest nielegalna i – zdaniem wytwórni – przynosi im straty liczone w miliardach dolarów.
– O działaniach RIAA doniósł wczoraj dziennik „The Wall Street Journal”. Rzecznik stowarzyszenia potwierdził, że listy z żądaniem zaprzestania działalności wysłano do operatorów sieci P2P, nie chciał jednak zdradzić, do których. Z ustaleń amerykańskich dziennikarzy wynika, że chodzi m.in. o BearShare, LimeWire oraz WinMX. – pisze „Gazeta Wyborcza”