z raportu Conference Board. Korzystanie z agencji pośrednictwa pracy czy zdanie się na znajomych jest znacznie mniej popularne – z tej formy korzysta odpowiednio 26 proc. i 50 proc. – Internet przyjął się jako źródło poszukiwania pracy, ale ludzie łączą je również z innymi, zwłaszcza z prasą – tłumaczy June Shelp, economist and director, new initiatives w The Conference Board.
38 proc. respondentów, którzy znaleźli pracę, zawdzięcza to internetowi. Skuteczność tego medium jest znacznie wyższa od efektywności prasy (ta kształtuje się na poziomie 24 proc.). 27 proc. przypisuje pozyskanie pracy kontaktom i informacjim pozyskanym dzięki znajomym. Respondenci badania mogli wybrać więcej niż jedno źródło, dzięki któremu, jak sądzą, otrzymali pracę.
Stosunkowo duża skuteczność poszukiwania pracy przez internet wynika z możliwości dobrego dopasowania kompetencji pracownika do wymogów stanowiska ogłaszanego w ramach tego medium. Zainteresowanie internetem w aspekcie poszukiwania pracy/pracowników oznacza również dodatkowe, obok reklam, źródło dochodów dla serwisów – zasugerowano w raporcie.
Najpopularniejsze internetowe serwisy pośrednictwa pracy w Stanach Zjednoczonych to CareerBuilder.com i Monster.com – każdy przyciąga tygodniowo średnio 5 mln unikalnych użytkowników – podaje Nielsen//NetRatings.
Internet przyciąga coraz większe ilości ogłoszeń drobnych, przodują tu ogłoszenia pracy, nieruchomości oraz samochodów. Wydatki na ogłoszenia drobne wzrosną z 2,1 mld dolarów w 2005 roku do poziomu 4 mld dolarów do końca dekady – przewiduje eMarketer.