Wiceprezes Google Kent Walker przyznaje, że pojawienie się tego pliku w serwisie jest „błędem ludzkim”. – Nasi pracownicy oglądają mnóstwo materiałów i w niektórych przypadkach mogą po prostu popełnić błąd – stwierdza Kent dodając jednocześnie, że ponad połowa nieodpowiednich materiałów usuwana jest w ciągu 30 minut, a ogromna większość w godzinę.
Filmik obejrzano 600 razy, zanim YouTube zdjęło go z serwisu. Google, właściciel YouTube oskarżane jest o stosowanie systemu selekcji nieadekwatnego do potrzeb. – Nie mamy policjanta na każdym rogu, który nie dopuszczałby do przestępstw. Policja reaguje, gdy dzieje się coś złego – tłumaczy Walker. Kontrola zamieszczanych w portalu treści staje się coraz trudniejsza, co minutę do YouTube trafia 10 godzin materiału.