DOMINO’s ze sposobem na PIZZA HUT i PAPA JOHN’S
Domino’s ma nową strategię, zupełnie inaczej niż to co robią Pizza Hut i Papa John’s
Czasem trzeba się skupić na tym co działa.
Pizza Domino ostatnio nie radzi sobie zbyt dobrze.
Konkurencja, używa aplikacji typu UBER EATs, zdobywają nowych klientów dzięki darmowej dostawie i innym zachętą. Takie zachowanie, które już i tak uszczupla niewielkie marże, jest niezrównoważone i jak powiedział w CNBC, „Nadchodzi znaczny wstrząs w branży”.
W apelu do inwestorów CEO Ritch Allison zaprezentował nową strategię dla Domino’s, firmy, która pierwotnie urosła na obietnicy 30-minutowej dostawy. Domino’s nie będzie już koncentrować się na dostawie. Zamiast tego skupią się na tym, skąd pochodzi 45 procent ich sprzedaży, czyli realizowaniu zamówień, które są bardziej opłacalne, ponieważ nie wymagają zatrudniania kierowcy.
Allison powiedział, że zwiększy liczbę fizycznych lokali Domino’s i przeprowadzi renowację w wielu istniejących lokalach. Nacisk na realizację zamówienia oznacza szansę na zwiększenie udziału w rynku, ponieważ ogólny rynek samej realizacji zamówienia jest większy niż dostawy (2,5 razy większy według analityka Matthew DiFrisco).
Dlaczego jest to tak zaskakująca strategia?
Domino’s rezygnuje z tego z czego jest znane (szybka dostawa), podczas gdy Papa John’s i Pizza Hut skupiają się na przestrzeni cyfrowej, kuszą klientów aplikacjami i promują darmową dostawę jako swoją dużą zaletę, Domino’s z kolei skupia się na środowisku, które może lepiej kontrolować, zarówno pod względem ilościowym, jak i jakościowym. W ten sposób skupiają się na innym obszarze większym i bardziej opłacalnym.
Jednak wygoda i przyzwyczajenia konsumentów, przyzwyczajonych do odbierania pizzy spod drzwi, sprawia że strategia będzie niewątpliwie wyzwaniem.
Pizza Hut i Papa John’s są sprawnymi konkurentami i prawdopodobnie wciąż szukają sposobów, aby zwiększyć jakość doświadczeń konsumentów w procesie dostawy. A strategia powrotu do kreowania doświadczenia w lokalu i inwestowania w zwiększenie fizycznych punktów dystrybucji to strategia stara jak świat, więc czy nie zabraknie pomysłowości franczyzobiorcom?
Strategia jest o tyle interesująca, że wprowadza ją firma, która spopularyzowała dostawy do domu.
Z tej historii wywodzi się również ważna lekcja dla przedsiębiorców, nie można stać bezczynnie i się przyglądać, gdy biznes nie idzie najlepiej trzeba się dostosowywać i próbować kolejnych rozwiązań. Trzeba zrozumieć dynamikę rynku, swoje mocne i słabe strony, co działa i gdzie leży największy potencjał, i nie bój się przestawić, nawet jeżeli to zmienia całą dotychczasową strategię. Czasem warto wrócić do czegoś co wiesz, że działa
Jednak tylko czas może pokazać, czy ruch Domino’s opłaci się i da im przewagę nad konkurencją.
Zobacz też: Pizza Tag