Z obserwacji i badań wynika, że odbiorcy szukają informacji o produktach i usługach wśród rodziny, znajomych, w pracy – w kręgach osób, którym ufają. Dlatego coraz więcej firm skierowało się w stronę marketingu szeptanego. I tak narodził się trendsetting.
Trendsetting to dość nietypowy, a zarazem bardzo efektywny sposób na zwiększenie zainteresowania konkretnym produktem w grupie docelowej. Polega na kreowaniu trendów i mody na dane produkty lub usługi przez odpowiednio wybrane osoby w społeczeństwie.
Trendsetterzy to najczęściej osoby młode, atrakcyjne, charakteryzujące się dużym uznaniem w towarzystwie. Są lubiane i podziwiane. Ich mocną stroną jest przebojowość i wyczucie smaku. Poprzez prezentowane przez siebie postawy, zachowania, style są liderami opinii i wzorami do naśladowania. Atuty tych osób wykorzystują marketerzy do promowania przez nich swoich produktów.
Cała sztuka tej idei polega na tym, by trendsetter promował przede wszystkim samego siebie, aby stał się wzorem dla ludzi w swojej grupie wiekowej, czy grupie zainteresowań. W tym celu firma przy pomocy stylistów ubiera go w modne i atrakcyjne ubrania, wyposaża w najnowszy sprzęt na rynku – telefon, odtwarzacz mp3, aparat, czasami również samochód.
Trendsetter ma się wyróżniać i lansować w otoczeniu, w którym przebywa. Ma wpływać na postawy i zachowania swoich znajomych, jak rownież „przypadkowo” spotkane osoby. On pokazuje co jest teraz modne, co się nosi, co powinno się jeść i pić, gdzie przebywać, aby być trendy. Konsument ma chcieć upodobnić się do transettera, pragnąc być jak on, móc poczuć się stylowym człowiekiem. Przez to będzie dążył do zakupu podobnych ubrań, kosmetyków oraz innych gadżetów, które posiada jego „idol”.
Bardzo wiele osób podświadomie porównuje się z wzorcami, które im imponują. Pragną wyglądać i zachowywać się tak, jak one. Zjawisko to określane jest mianem naśladownictwa społecznego. Sprzyjają mu pewne właściwiści naśladowanej jednostki, takie jak atrakcyjność, prezentowany prestiż, uznanie społeczne. Nauka wyróżnia dwie formy nasladowania. Pierwsza polega na pełnym kopiowaniu wzorca, druga na adaptacji wybiórczych postaw, przy zachowaniu pewnego stopnia indywidualności. Naśladownictwo przejawia się szczególnie w dokonywanych przez konsumentów zakupach. Najczęściej spotykanym zjawiskiem tego stanu jest kupowanie takich samych produktów, jakie posiadają w domu krewni i znajomi, członkowie grupy społecznej, do której dana osoba należy lub chce należeć. Obserwowane wzory osób godnych naśladowania stają się impulsem do posiadania i osiągania podobnych standardów.
Ważnym elementem jest fakt, że naśladownictwo nie funkcjonuje samo z siebie, lecz podlega różnym bodźcom go wywołującym. Głównym czynnikiem są relacje interpersonalne, w jakie wchodzi człowiek. Są one możliwe tylko dzięki istniejącym i utwierdzonym układom społecznym. Widać zatem, że naśladowanie ma miejsce tyko wtedy, gdy relacje, w jakie wchodzi się z innymi ludźmi, mają charakter pozytywny (sympatia, podziw, szacunek).
Marketingowcy wykorzystali to zjawisko do promowania swoich produktów i usług. Stworzyli „żywą reklamę”, która w dyskretny i umiejętny sposób zachęca konsumentów do zakupu wyselekcjonowanych dóbr. Trendsetterzy zarabiają na wyszukaniu potencjalnych naśladowców. Operują specjalnie przygotowanymi formułami i stylizacją własnej osoby. Ich celem jest pozyskanie osob, które po kontakcie z nimi udadzą się do sklepu i kupią to, co oni im polecą.
Trendsetter stara się zostać przyjacielem swoich potencjalnych klientów. Poznaje ich bliżej, udaje zainteresowanie ich osobą, życiem i historią. Pozyskuje ich numery telefonów i adresy. Stara się z nimi utrzymywać stały kontakt. Dzięki bliższemu poznaniu klienta, lepiej może nim później manipulować.
Grupą docelową trendsetterów są głównie ludzie młodzi, którzy chcą być stylowi i z modą zawsze na czasie. Takie osoby nie będą mogły sobie odmówić ubrań, butów, torebek, sprzętu elektronicznego pochodzących z najnowszej kolekcji. Dla nich ogromną wartością jest bycie trendy. Od tego zależy ich prestiż, przynależność do grup, a nawet atrakcyjność.
W Polsce zjawisko to występuje od niedawna. Nie jest dotąd znane na szerszą skalę, stąd działalność trendsetterów jest znacznie łatwiejsza. Znajdują swoich naśladowców, a firmy liczą zyski. Widząc ufność i naiwność ludzi, marketingowcy zacierają ręce.