Moda już dawno odkryła, że T-shirty to świetny sposób autokreacji. Charakterystyczne obrazki lub dwuznaczne slogany widniejące na ubraniach zwracają uwagę, prowokują. I dobrze się sprzedają.
Adam Radziun, senior creative Publicis, podsuwa ideę, że T-shirt z pewnością znalazłby swoje miejsce w świecie ambientowych mediów. Zamiast logotypu firmy odzieżowej, na koszulce mogłaby się pojawić reklama portalu internetowego, hit tygodnia emitowany w telewizji lub aktualny stan rodzimej waluty.
Powstało też kilka nowych sposobów wykorzystania zwyczajnej z pozoru koszulki:
– T-post w roli newslettera, pojawiający się w naszej tradycyjnej skrzynce. Co prawda informacja jedna, ale za to taka, która mogłaby się nie pojawić oficjalnie w mediach. Nośnikiem informacji jest T-shirt, a nadrukowana grafika zawsze nawiązuje do treści wiadomości.
– T-shirt monthly działa na podobnej zasadzie. Comiesięczny egzemplarz koszulki zawiera na wewnętrznej stronie informację, ale tym razem o autorze grafiki. Koszt półrocznej subskrybcji to 170 euro.
– Reactee.com proponuje natomiast koszulki, na których drukowane są slogany i pytania wymyślane przez klienta. Na każdym T-shircie jest wyróżnione unikatowe hasło sms-owe. Jeśli kogoś zainteresuje napis, poprzez to hasło może się skontaktować z właścicielem koszulki. Wystarczy, że wyśle sms z hasłem pod wskazany numer, a otrzyma automatyczną informację zwrotną z wyjaśnieniem nadrukowanego przekazu.