Szykuje się ostra konkurencja.
Eksperci rynku bankowego nie mają wątpliwości, że pojawienie się nowych graczy wprowadzi na rynku zamieszanie i zaostrzy konkurencję
W Allianz Banku rozpocznie się teraz faza testów z udziałem pracowników i ich rodzin. Również w Aliorze przygotowania jeszcze trwają. – Jesteśmy instytucją zaufania publicznego i musimy mieć pewność, że wszystko zostanie dobrze przygotowane i przetestowane – wyjaśnia prezes Wojciech Sobieraj. Obie instytucje mają szansę wystartować na przełomie września i października.
Eksperci rynku bankowego nie mają wątpliwości, że pojawienie się nowych graczy wprowadzi na rynku zamieszanie i zaostrzy konkurencję. Alior Bank, za którym stoi włoski fundusz Carlo Tassara, kierowany przez Helen Zaleski, od początku zaoferuje klientom produkty kredytowe, depozytowe i inwestycyjne. Ma mieć też własne biuro maklerskie. Sobieraj postawił sobie ambitny cel: chce, żeby za trzy lata jego bank obsługiwał milion osób. Tylu klientów indywidualnych ma Millennium. – Zależy nam przede wszystkim na klientach wyedukowanych, takich, którzy znają się na usługach bankowych i potrafią docenić ich wysoką jakość – podkreśla.
Podobne osoby przyciągnąć chce Paweł Miller, prezes Allianz Banku. Deklaruje, że w ciągu trzech lat jego bank zdobędzie 300 tys. klientów. Sztandarowym produktem ma być kredyt hipoteczny, ale Allianz Bank ma też mocno uderzyć w rynek depozytów.
Obydwie instytucje udowodniły już, że potrafią grać agresywnie. Od początku roku kompletują zespoły fachowców. Alior Bank zatrudnia ponad 1,3 tys. osób. Konkurenci zarzucają mu, że podkupuje im pracowników. – Mamy wolny rynek: klient decyduje, do którego dentysty lub fryzjera pójdzie. Równie dobrze może dokonać wyboru banku i bankiera. Podobnie jest z pracownikami, którzy wybierają swoich pracodawców. I mają do tego prawo – odpowiada Wojciech Sobieraj. – Wśród naszych pracowników mamy specjalistów z 33 różnych banków, których doświadczenie w usługach finansowych wynosi średnio osiem lat – podkreśla.
Finansistów przyciąga perspektywa budowania banku od zera. Sobieraj liczy na to, że ten sam wabik podziała na klientów. Od dwóch tygodni Alior prowadzi internetową kampanię pod hasłem „Zbuduj z nami nowy bank”, w której ramach uczestnicy mogą przekazywać swoje opinie odnośnie do godzin otwarcia placówek i sposobów obsługi klienta. Prezes zapewnia, że nie chodzi tylko o pozyskanie potencjalnych klientów. – Chcemy się dowiedzieć, z jakim bankiem Polacy chcieliby współpracować – tłumaczy. I twierdzi, że efekty kampanii przerosły jego oczekiwania. – Swoje opinie przekazało nam już ponad 48 tys. osób – mówi. Liczy na to, że 10-20 proc. z nich zostanie w przyszłości klientami banku.
Alior wystartuje z 80 oddziałami. Allianz Bank do końca roku chce mieć 40 placówek. Może jednak liczyć na wsparcie agentów ubezpieczeniowych Allianz, którzy już są przygotowywani do sprzedawania produktów bankowych.
Więcej na http://www.wyborcza.pl