„Zdaniem polskich ekonomistów wypowiedź minister Lubińskiej może zostać źle odebrana przez zagranicznych inwestorów.Pogorszy ona nasz wizerunek. Pani minister zachowała się, jakby była dalej radną Szczecina, a nie członkiem rządu< - tłumaczy Ryszard Petru, główny ekonomista Banku BPH.” – pisze Rzeczpospolita. „Wywiadem zaskoczeni są także politycy Platformy Obywatelskiej, która miała tworzyć rząd z Prawem i Sprawiedliwością. - Nie wiem, jak coś takiego mogło przyjść do głowy pani profesor. Potrzebujemy każdej inwestycji, także w nowe centra handlowe - mówi Zbigniew Chlebowski, poseł PO”. „A jak na słowa pani minister zareagowali sami zainteresowani? - Fakty pokazują, jaki jest wpływ naszych inwestycji na gospodarkę - mówi Wojciech Sokół, rzecznik Tesco w Polsce. Dodaje, że jego firma do tej pory zainwestowała w naszym kraju 6 mld zł i zatrudnia 19 tys. osób, z czego 40 proc. to wcześniejsi bezrobotni. Poza tym eksportuje do sklepów Tesco w innychkrajach towary wartości około 120 mln zł rocznie”. – pisze dziennik. „W rozmowie z "Financial Times" minister Lubińska zaznaczyła, że będąc radną w Szczecinie, zabiegała o to, aby nie powstawały w tym mieście duże sklepy. Jej zdaniem tego rodzaju placówki niszczą drobnych handlowców. Obecna pani minister była mocno zaangażowana w walkę z wielkimi sieciami handlowymi. Gdy na początku 2005 roku inwestycją pod Szczecinem zainteresował się koncern Ikea, wysłała do prezesa firmy list, w którym ostrzegła go przed inwestowaniem w Dąbiu. Inwestycja nie doszła do skutku.” – informuje Rzeczpospolita.
Hipermarkety nie są w Polsce potrzebne
„Szefowa resortu finansów w wywiadzie dla weekendowego wydania >Financial Times< powiedziała, że Polska musi strzec się przed ekspansją hipermaketów. - Inwestycje sieci handlowych, takich jak Tesco, nie mają znaczenia dla wzrostu gospodarczego" - cytuje słowa Teresy Lubińskiej "Financial Times". Dziennik poświęcił temu tematowi miejsce na swojej pierwszej stronie.” – czytamy w Rzeczpospolitej.
7 listopada 2005
Reklama