jest obecnie najgorsza od 1993 roku, kiedy to sprzedaż samochodów w zachodniej Europie spadła do 11,3 mln – najniższego poziomu od 10 lat” – uważa Virginie Casin z działu analiz kredytowych w Standard & Poor’s.
„Obecna sytuacja bardzo nas niepokoi, zwłaszcza że w poprzednich trzech latach, kiedy to sprzedaż aut w Europie wynosiła rocznie ponad 14 mln, koncernom nie udało się zgromadzić większej gotówki” – dodaje analityczka S&P.
Standard & Poor’s obniżył w ciągu ostatnich dwóch miesięcy rating wiarygodności kredytowej koncernu DaimlerChrysler, Renault SA, Ford Motor i General Motors w reakcji na kurczący się rynek. W czerwcu agencja ratingowa podjęła taką decyzję w stosunku do Fiata.
Analitycy oceniają, że Volkswagen, Fiat i DaimlerChrysler wydały więcej pieniędzy ze swoich rezerw niż inne konkurujące z nimi firmy motoryzacyjne.
Ford, drugi największy na świecie koncern motoryzacyjny, dysponował na koniec III kwartału tego roku gotówką netto w wysokości 915 mln USD wobec 4,4 mld USD na koniec 2000 roku.
Deficyt finansowy General Motors, największej firmy motoryzacyjnej, wyniósł zaś na koniec trzeciego kwartału tego roku 2,3 mld USD wobec deficytu 1,9 mld USD na koniec 2000 roku.
Fiat stara się poprawić swoją sytuację finansową przez emisję nowych akcji i obligacji, ze sprzedaży których chce uzyskać ponad 3 mld USD. Koncern zdecydował też o ograniczeniu produkcji samochodów, aby zmniejszyć zapasy niesprzedanych aut.
„Wiele koncernów zarabia mniej pieniędzy, dlatego zużywają swoje rezerwy, aby móc dalej działać” – mówią analitycy.
BMW, Porsche i PSA (Peugeot-Citroen), które chcą wprowadzić na rynek w przyszłym roku nowe modele aut, są w dużo lepszej pozycji niż pozostałe firmy, bo będą mogły zwiększyć w ten sposób swoje dochody w branży, w której popyt nadal spada – oceniają.
