– Kwestia aborcji jest poważnym zagadnieniem, jakiego nie wolno przedstawiać w formie widowiska z udziałem emocjonalnie i powierzchownie reagującej publiczności – podkreśliła REM w swoim oświadczeniu.
W ocenie REM emisja tego i wielu innych programów z cyklu „Rozmowy w toku” o godz. 15.45 narusza obowiązujące przepisy i zasługuje na ukaranie przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji.
KRRiT przyznaje, że ma zastrzeżenia do „Rozmów w toku”, ale nie dotyczą one konkretnego odcinka, lecz pory emisji całego cyklu, który ze względu na prezentowane w nim treści powinien być – według KRRiT – nadawany po godzinie 20. Krajowa Rada będzie chciała rozmawiać na ten temat z TVN.
Kwestionowany przez REM odcinek „Rozmów w toku” wyemitowano 18 marca, a jego tematem było: „Dlaczego kobiety decydują się usunąć ciążę?”. Widzowie mieli w nim „poznać panie, które na aborcję decydowały się wielokrotnie”, np. Zosię, która „usuwała ciążę aż 9 razy” i dowiedzieć się, „czego dziś najbardziej żałuje”. O swoich przeżyciach opowiadać miała też m.in. Ela, która „nie jest pewna, ile miała aborcji – 7 albo 8, nie zawsze też była pewna, kto jest ojcem dziecka, które usuwała”.
Rada Etyki Mediów w wydanym oświadczeniu stwierdza, że kwestia aborcji, którą prowadząca program Ewa Drzyzga „uczyniła tematem rozmów z bohaterkami programu, jest bardzo poważnym zagadnieniem, także społecznym, jakiego nie wolno przedstawiać w formie widowiska z udziałem emocjonalnie i powierzchownie reagującej publiczności”.