Od 1 lutego do 2 kwietnia 2005 r. Jacek Pałasiński dzień po dniu relacjonował wydarzenia, pozostające w centrum uwagi całego świata: chorobę i ostatnie dni życia Jana Pawła II. W książce sugestywnie przekazuje atmosferę tamtych dni, nastroje w Watykanie, w Rzymie i wśród wielonarodowego tłumu pielgrzymów. Dysponując nigdy wcześniej niepublikowanymi informacjami opisuje, kto i w jaki sposób usiłował leczyć Papieża. Pokazuje też kulisy funkcjonowania administracji watykańskiej i trudności pracy dziennikarza wobec blokady informacyjnej, którą trudno było przełamać nawet Polakom, nadającym z Watykanu w krytycznych lutowych i marcowych tygodniach 2005 roku.
Jacek Pałasiński teatrolog i dziennikarz, od 1977 r. działacz opozycji przedsolidarnościowej, od grudnia 1981 r. mieszka w Rzymie. Po 1990 r. dziennikarz Radia ZET, „Rzeczpospolitej”, „Wprost”. Autor reportaży z 30 krajów świata i niezliczonych korespondencji z Włoch. Członek Zarządu Stowarzyszenia Prasy Zagranicznej we Włoszech. Autor książek „Express
Méditarranée czyli podróż po Morzu Śródziemnym i okolicach” oraz „Wprost z oblężonej świątyni”. Obecnie dziennikarz TVN24.
„Grzegorz Miecugow powiedział: „Papież nie żyje” i znikł. Na naszym ekranie czarno-białe zdjęcie papieża i daty 1920–2005. I żałobna muzyka. Minęło ponad półtorej godziny, zanim znowu stanąłem przed kamerą. Absolutnie nie pamiętam, o co mnie wtedy Grzegorz pytał ani też, co odpowiadałem. Byłem śmiertelnie zmęczony, przybity, wyzuty ze wszelkiej energii. Nie pamiętam, jak dowlokłem się na skuterze do domu. Było późno, żona nie spała. Nie miałem siły się myć, wyszorowałem tylko zęby i stanąłem nad łóżkiem, w ubraniu. Stałem tak dobrą chwilę i wpatrywałem się głupio w trzymany w ręku telefon komórkowy, jakbym się nad czymś zastanawiał. Żona z nieskończoną cierpliwością wyjęła mi telefon z ręki i powiedziała bez uśmiechu: – Możesz wyłączyć telefon. Papież już nie umrze…”
„Papież już nie umrze” to również jedyna w swoim rodzaju opowieść o warsztacie dziennikarza telewizyjnego; o pracy ramię w ramię z najsłynniejszymi reporterami świata; o zmaganiach z opornymi technologiami, walce o pierwszeństwo przed innymi środkami masowego przekazu i o najlepsze miejsce do nadawania wiadomości, na które Polacy tak bardzo wówczas czekali. W niesprzyjających często okolicznościach Jacek Pałasiński, wspomagany przez świetny zespół realizatorów, potrafił ubiec kolegów z wielkich światowych sieci telewizyjnych w bezustannym wyścigu do jak najszybszej i rzetelnej informacji.