Ale żeby mógł udzielić wywiadu, jego kancelaria wysłała specjalne pismo z prośbą o wystąpienie.
Zgodnie z ustawą o radiu i telewizji TVP ma obowiązek wyemitować wystąpienia prezydenta, premiera, marszałków Sejmu i Senatu, którzy mogą sobie wybrać antenę i czas przemówienia. Jednak premier Tusk nie chce wygłosić orędzia, a tylko o nim jest mowa w przepisach. – Wystąpiliśmy o wywiad, bo forma orędzia jest zbyt sztywna – mówi szef kancelarii premiera Tomasz Arabski.
Jak nieoficjalnie usłyszeliśmy, prośba Tuska o wywiad wywołała oburzenie w TVP. – Pojawiły się głosy, że premier próbuje ingerować w ramówkę publicznej telewizji, a pracownicy TVP zaalarmowali nawet dziennikarzy – opowiada jeden z naszych rozmówców. – Zażądano pisma z kancelarii premiera z prośbą o umożliwienie premierowi wystąpienia na antenie.
Według niego dopiero po rozmowie z prezesem TVP Andrzejem Urbańskim okazało się, że TVP jest zainteresowana tym, aby premier podsumował rocznicę rządów koalicji na jej antenie.
Tomasz Arabski twierdzi, że o żadnych kontrowersjach wokół rocznicowego wywiadu Tuska nie słyszał. – Prowadziliśmy rozmowy na temat wywiadu z pracownikami niższego szczebla TVP. Pojawiła się prośba, że zręczniej by było, gdybyśmy wysłali pismo z prośbą o wystąpienie premiera, zgodnie z ustawą o RiTV – mówi.
Ale przepisy nie dotyczą wywiadu – przypominamy.
– TVP prosiła o pismo z powołaniem się na przepisy o wystąpieniach najwyższych organów państwowych – tłumaczy Arabski.
Jednak rzeczniczka TVP Aneta Wrona zaprzecza. – Nie żądaliśmy żadnego pisma. To kancelaria premiera wczoraj po godz. 18 przysłała dokument, powołując się na przepisy w sprawie orędzia, choć chodziło im o wywiad – mówi Wrona. – Prezes Urbański się zgodził. Dziś mamy ustalać szczegóły.
Wywiad z premierem ma przeprowadzić dziennikarz Piotr Kraśko.
Więcej na http://www.gazeta.pl/