Telewizja Polska poinformowała w komunikacie, że 28 lutego zostanie rozwiązana umowa o pracę zawarta przez TVP z Tomaszem Ziółkowskim.
„Rzeczpospolita” napisała 20 stycznia, że na początku miesiąca szef kolegium sportowego TVP Robert Korzeniowski poinformował Ninę Terentiew, dyrektor Dwójki, iż utracił zaufanie do Ziółkowskiego i nie wyobraża sobie dalszej z nim współpracy. Do jego protestu dołączyli sportowi dziennikarze, którzy w liście do dyrekcji zarzucili Ziółkowskiemu niekompetencje i nieumiejętność pracy z ludźmi.
Jeden z dziennikarzy tłumaczył „Rzeczpospolitej”, że poszło o filozofię postrzegania zawodu. – To kolejny kierownik, który chciał pokazać „inne spojrzenie na sport” – wyjaśniał. – To się nazywało „wieś tańczy i śpiewa” – mówił inny. – Sport był w tle – dodawał.
Po publikacji dziennika Tomasz Ziółkowski nie chciał komentować całego zdarzenia. – W pracy dla mnie ważny jest profesjonalizm, dlatego nie wypowiadam się na tematy dotyczące spraw wewnętrznych TVP SA. Nie widzę też powodu do porozumiewania się z innymi pracownikami TVP SA za pośrednictwem mediów – mówił nam wtedy.