– Pogarszająca się sytuacja finansowa Programu zmusiła nas do wyjątkowej formy protestu. To apel, który kierujemy do słuchaczy, naszych przyjaciół, do środowisk twórczych, kolegów dziennikarzy i tych, którzy decydują o losie publicznych mediów – piszą przedstawiciele stacji w oświadczeniu skierowanym do mediów.
Rozgłośnia, współpracująca z narodowymi instytucjami kultury, prezentuje ma swojej antenie m.in. muzykę klasyczną, jazz, folk, literaturę piękną i publicystykę kulturalną. Brak gwarancji stabilnego finansowania Polskiego Radia uderza w misję drugiej anteny nadawcy.
W tym roku nie odbędzie się Festiwal Muzyczny Polskiego Radia, z anteny zniknie też twórczość współczesna; zarówno literacka, jak i muzyczna.
Ponadto, radiowej Dwójce brakuje pieniędzy na zaplanowane nagrania i koncerty oraz wsparcie prestiżowych festiwali, które dotąd współorganizowała. W trudnej sytuacji nie pomogła nadawcy także zgoda na radykalne zmniejszenie honorariów dziennikarskich.
– Przed nami jubileuszowy Rok Chopinowski. Tradycja Polskiego Radia od początku istnienia zobowiązuje nas do włączenia się w jego organizację. W obecnej sytuacji finansowej wydaje się to nierealne – podkreślają przedstawiciele stacji.
– Dzisiejszy stan debaty o mediach publicznych odebrał nam nadzieję na rozwiązanie problemu w najbliższej przyszłości. Uwaga opinii publicznej jest kierowana niemal wyłącznie na problemy telewizji i na spory polityczne. Mamy wrażenie, że głos kultury jest w dyskusji lekceważony, a nasza działalność – pomijana i przemilczana – głosi oficjalne oświadczenie nadawcy.
By zwrócić uwagę na pomijane w debacie publicznej kwestie, 8 lipca Dwójka zamilknie na 24 godziny. Na antenie stacji przez całą dobę podawany będzie jedynie specjalny komunikat zawiadamiający o akcji protestacyjnej zespołu Programu II.
Przedstawiciele stacji zapelują w nim o pomoc, którą można okazać płacąc abonament, kontaktując się z posłami, informując o położeniu Dwójki na łamach innych mediów oraz pamiętając o stacji podczas sejmowych debat.
Program II Polskiego Radia podkreślił także, że nie nadaje reklam, jego działalności nie można więc powierzyć mechanizmom rynku.