Dark Mode Light Mode

Bądź na bieżąco z najważniejszymi wiadomościami!

Naciskając przycisk Subskrybuj, potwierdzasz, że przeczytałeś i zgadzasz się z naszymi zasadami Prywatność Prywatności oraz. Regulamin. Możesz się też z kontaktować z nami.
Obserwuj nas
Obserwuj nas
Utko i Knap oceniają styl In Style InStyle 1206547014 Utko i Knap oceniają styl In Style InStyle 1206547014

Utko i Knap oceniają styl In Style

Co sądzą o wyglądzie In Style dyrektorzy artystyczni? Jacek Utko i Marek Knap oceniają dla nas makietę nowego pisma.

Jacek Utko, design director, Bonnier Business Press:

In Style zaskoczył mnie fatalną okładką: słabe zdjecie, kiepska typografia zajawek. Niedobra jest proporcja wielkości zdjęcia do zajawek – zdjęcie jest za małe. W dodatku logo na czerwonym tle usztywnia całość, przez co okładka jest mało dynamiczna. Tak się robiło okładki 10 lat temu!

Zapraszamy Ciebie na konferencję

BEAUTY HEALTH
AI & DIGITAL TRENDS 2025

Marketingsummit.eu

22 MAJA 2025 | Hotel RENAISSANCE - WARSZAWA


II Edycja konferencji dla liderów branży beauty & health!

🔹 AI i nowe technologie – jak zmieniają reguły gry w marketingu beauty?
🔹 e-Commerce 3.0 – personalizacja, która naprawdę sprzedaje!
🔹 Nowe pokolenia, nowe wyzwania – jak mówić do Gen Z i Alpha, żeby słuchali?
🔹 TikTok i influencer marketing – od viralowych hitów do realnych konwersji!
🔹 ESG czy greenwashing? Jak tworzyć autentyczne strategie zrównoważonego rozwoju?
🔹 Jak stworzyć społeczność wokół marki i budować lojalność klientów w digitalu?
🔹 Retail przyszłości – co musi się zmienić, aby sprzedaż stacjonarna przetrwała?


📅 Program i prelegenci - Marketingsummit.eu
🎟️ Bilety - Marketingsummit.eu
🎤 Zostań prelegentem - Marketingsummit.eu

Reklama

Wewnątrz jest już nieco lepiej. Koncepcja, która polega na pokazywaniu, jak ubierają się celebrities w Polsce i na świecie jest czytelna i ma duże szanse powodzenia u czytelniczek. Podoba mi się spójność kolorystyczna, użycie koloru czerwonego jest konsekwentne w całym numerze. Odróżnia się na tle pstrokatej konkurencji. Mało odkrywcza jest typografia. Klasyczny font nie jest ani ponadczasowy ani przesadnie elegancki. Jest też czasem przeskalowany, zbyt duży w mikrotypografii. Na szczęście używany jest w sposób prosty i konsekwentny. Dzięki temu całość jest wciąż dość „stylowa”.

Sporo białego światła – strony nie są przeładowane. Właśnie monochromatyczność i prostota odróżniają In Style od konkurencji. Layouty stron nierówne: parę świeżych pomysłów, reszta zbyt przewidywalna. Ogólnie skłonność do ryzyka niewielka – brak elementu zaskoczenia.

Marek Knap, dyrektor artystyczny Edipreese Polska:

Amerykańskiego In Style’a obserwowałem od samego początku. W połowie lat dziewięćdziesiątych, kiedy w pismach kobiecych z górnej półki królował frywolny styl collage’u Alexa Liebermanna (głównego grafika i wiceprezesa wydawnictwa Conde Nast), In Style wydawał się wyjątkowy. Przyciężkawe elementy graficzne, absolutny reżim twardego gridu rodem z tygodników opinii powodowały, że magazyn wydawał się kostyczny, chłodny i bardzo niekobiecy* ale wyróżniał się z tłumu. Tego można było się spodziewać po wydawcy monumentalnego Time’a, Life’a i topornego People.

Te cechy posiada również polska edycja. I słusznie – bo to zapewnia magazynowi niezwykłą wyrazistość i co ważniejsze, powoduje, że błahe treści wyglądają poważnie i z założenia (!) nudno. Dzięki temu wyraźny jest sygnał, że to jest magazyn dla kobiet, które realnie kupują, a nie tylko podpatrują i szukają rozrywki, jak np. czytelniczki Glamour.

Jest jednocześnie magazynem dla mniej wyrobionego czytelnika, o mniej wyrafinowanym guście, niż czytelnicy różnych takich Vogue’ów i Bazaarów i dlatego chłodny, niezbyt gęsty, niezwykle przejrzysty rodzaj layoutu świetnie się sprawdza dla prezentowania niewielkiej ilości treści, ale ze znaczną ilością tagów typu: adresy www, numery telefonów, ceny. Mam wrażenie, że jedną z rzeczy, która może odepchnąć czytelnika, może być właśnie brak czegokolwiek „do poczytania”.

Należy zwrócić uwagę, że edycja amerykańska ma zwykle grubo ponad 300 stron, mieszcząc tym samym wiekszą ilość materiałów. Wniosek: w pierwszym numerze zabrakło co najmniej dwóch dodatkowych, większych (również tekstowo) artykułów (zupełnie nie wykorzystany dział Życie&Dom). Zastanawiam się czy dwa znaki rozpoznawcze In Style’a: jego powtarzalność z numeru na numer oraz ekstremalna „cukierkowatość” odstraszy czy przyciągnie…

Znalazłem oczywiście parę wpadek (np. widelec w buzi Pascala na s.182, dziwaczny spis treści), ale generalnie grafikę polskiego wydania oceniam bardzo dobrze (świetnie zrealizowany pod względem struktury i zdjęć materiał „Składniki stylu” na s. 135). Trudna w realizacji siatka graficzna jest zaadoptowana wzorowo.

In minus? Najsłabszym punktem programu jest niestety okładka z błędami typu: za mała sylwetka dziewczyny w stosunku do logo, nieczytelna główna zajawka („dodatki sezonu” – po co kursywa?), brak zajawki nad logo, niepotrzebnie dodany cień do liter w logo (co na to TimeWarner?). No i papier. Zawsze lubiłem ten instylowy lekko żółtawy, zmatowiony papier. A tutaj ponownie gloss. Pozostał przynajmniej ten wyjątkowy, szeroki format.

* Ostatnio „zmiękczono”, grafikę wprowdzając niezwykle piękną czcionkę Chronicle o bardziej „damskim” brzmieniu.

Bądź na bieżąco z najważniejszymi wiadomościami!

Naciskając przycisk Subskrybuj, potwierdzasz, że przeczytałeś i zgadzasz się z naszymi zasadami Prywatność Prywatności oraz. Regulamin. Możesz się też z kontaktować z nami.
Add a comment Add a comment

Dodaj komentarz

Previous Post
Jak internauci korzystają z mediów? Gemius 12064403222

Jak internauci korzystają z mediów?

Next Post
Browary przeciwko pijanym kierowcom Żywiec 1206650364

Browary przeciwko pijanym kierowcom





Reklama