„Naszej redakcji udało się wydać siedem numerów gazety i wszystko wskazuje na to, że na tym musimy poprzestać” – pisze Janicki w komunikacie do czytelników. „Niestety, redakcji nie stać już na ponoszenie kosztów utrzymania pisma i prowadzenia dalszej działalności bez żadnych wpływów”.
Mimo bardzo dobrych recenzji i szerokiego uznania (od początku maja stronę Nowego Pompona odwiedziło 170 tys. czytelników) redakcji nie udało się przyciągnąć reklamodawców, ani pozyskać mecenatu.
„Jedyną szansą na utrzymanie Nowego Pompona jest znalezienie wydawcy zainteresowanego drukowaniem naszej gazety” – napisał Janicki. „Z takim zamiarem nosiliśmy się właściwie od początku. By jednak poważnie o tym myśleć potrzebna jest odpowiedź na pytanie o społeczne zapotrzebowanie na tego typu niezależną gazetę satyryczną.” Redaktor naczelny zaapelował do czytelników o listy poprarcia. Pyta również, czy byliby oni skłonni kupować regularnie drukowaną wersję pisma.
Wszystkie dotychczasowe numery Nowego Pompona są nadal dostępne w Internecie. Emitowane będą również kolejne odcinki Nowego Pompona na antenie radiowej Trójki.
Więcej: