– Jesteśmy zdecydowani zwiększyć nasz udział w „Rzeczpospolitej”. W najbliższych dniach przekażemy polskiemu rządowi naszą oficjalną deklarację w tej sprawie – zapowiedział w rozmowie z „Rz” Terje Bertheussen, prezes Presspublica Holding Norway, odpowiedzialny za działalność grupy Orkla Media w Polsce.
PHN, spółka zależna grupy Orkla Media jest właścicielem 51 proc. udziałów w Presspublice, wydawcy „Rzeczpospolitej”. Pozostałe 49 proc. należy do Państwowego Przedsiębiorstwa Wydawniczego Rzeczpospolita. Przedstawiciele Orkli Media wielokrotnie deklarowali chęć kupna kolejnego pakietu udziałów w Presspublice.
– Mamy prawo pierwokupu udziałów należących do naszego państwowego wspólnika i skorzystamy z niego przynajmniej wobec części tych udziałów 10-15 proc. – mówi Terje Bertheussen.
Dodaje, że strona norweska zgodziłaby się też, aby część udziałów Presspubliki pozostała w rękach polskiego udziałowca.
– Chcielibyśmy pozyskać strategicznego krajowego partnera, który przyczyniłby się do rozwoju spółki. Inwestor finansowy nie jest potrzebny. Mamy dość pieniędzy. Problem w tym, że nie ma zbyt wielu potencjalnych strategicznych partnerów w Polsce – wyjaśnia prezes Bertheussen.
Jak dodaje, decyzja w tej sprawie należy teraz jednak do ministra Kaczmarka.
– Możemy oficjalnie zadeklarować naszą gotowość kupna udziałów Presspubliki – dodaje prezes Bertheussen zapewniając, że Orkla Media gotowa jest przeprowadzić całą transakcję w bardzo krótkim czasie.
Natomiast Maciej Cegłowski, dyrektor PPW, w niedawnej rozmowie z „Rz” stwierdził, że chociaż jego firma byłaby gotowa sprzedać „w dobre ręce” swoje udziały w Presspublice, to na razie nie ma możliwości, aby zapewnić „Rzeczpospolitej” lepszy byt.
Do oficjalnej deklaracji skłoniły Norwegów ostatnie wypowiedzi przedstawicieli polskiego rządu. W środę przebywający w Oslo premier Leszek Miller stwierdził, że rząd polski nie jest zainteresowany działaniami, które zwiększałyby udziały państwa w przedsiębiorstwach wydawniczych. Nie wykluczył także, że rząd byłby gotów zmniejszyć pakiet PPW. Wcześniej wiceminister kultury Aleksandra Jakubowska po rozmowach w Brukseli stwierdziła, że rząd powinien wycofać się jako nawet formalny właściciel części Presspubliki.
Choć Aleksandra Jakubowska zastrzegła, że jest to jej prywatna opinia, to – jak ocenia prezes Bertheussen – trudno nie zwrócić uwagi na taką opinię wygłoszoną przez członka rządu po spotkaniu z przedstawicielami Komisji Europejskiej.
Międzynarodowe organizacje prasowe kilkakrotnie wyrażały ostatnio zaniepokojenie próbą uzyskania politycznych wpływów w polskich mediach. Jako przejaw tych prób wskazywano zarówno projekt nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji, dający przywileje publicznej TVP, jak i działania prokuratury wobec trzech członków zarządu Presspubliki, w tym prezesa spółki, Grzegorza Gaudena. W lutym, po postawieniu im przez prokuratora,) na wniosek dyrektora PPW,) zarzutów o zawarcie niekorzystnych umów z drukarnią Warszawa Print, zabrano im paszporty i objęto dozorem policyjnym.
W tym tygodniu, dzień przed wizytą premiera Millera w Norwegii, prokuratura zwróciła paszporty trzem członkom zarządu Presspubliki. Jak ocenia Terje Bertheussen, nie było to przypadkowe. – Wiemy, że ta sprawa była omawiana przez polskie i norweskie władze, które bardzo się nią interesują – dodaje zapewniając, że Orkla Media będzie interweniować, aby znieść dozór policyjny nad trzema członkami zarządu Presspubliki. – To nie jest sprawa kryminalna – podkreśla Terje Bertheussen.
Nie kryje, że liczy na ekspertyzy czterech uznanych firm audytorskich, które nie stwierdziły żadnych nieprawidłowości w umowach między Presspubliką a Warszawą Print, obalając argumenty powołanych przez prokuraturę biegłych. Pod koniec maja prokuratura zdecydowała się uwzględnić te cztery opinie audytorów.
Prezes Bertheussen zapewnia, że konflikt w Presspublice nie wpłynie na strategię Orkli Media w Polsce.
– Jesteśmy w Polsce od 12 lat, zainwestowaliśmy tu dużo pieniędzy i wierzymy w ten rynek. Polska pozostaje głównym terenem naszych inwestycji. Chciałbym podkreślić, że nie zamierzamy sprzedawać naszych udziałów w Presspublice. To największa z naszych inwestycji w Polsce. Presspublica jest podstawą naszej działalności na polskim rynku i filarem grupy Orkla Media – twierdzi Terje Bertheussen.
Jak dodaje, Orkla Media chce dalej inwestować na rynku prasowym, zwiększy też wysiłki, aby ulokować się w innych segmentach rynku mediów. – To logiczna kontynuacja naszej strategii; chcemy być we wszystkich segmentach medialnych, także elektronicznych, m.in w radiu. Jeśli pojawi się możliwość kupna udziałów w stacji telewizyjnej, również będziemy tym zainteresowani – zapowiada prezes Bertheussen. Dodaje, że chociaż na razie Orkla Media nie ma konkretnych projektów, to wkrótce zamierza zacząć rozmowy z potencjalnymi partnerami w radiu czy telewizji.
