Katowicka „Gazeta Wyborcza” rozpoczęła akcję „Światło w szkole” od zorganizowania konkursu plastycznego dla uczniów śląskich podstawówek. Uczestniczące w nim dzieci pokazały w swoich pracach, jak należy dbać o oczy. Opisywały również, jak oświetlone są ich klasy. Okazało się, że dzieci uczą się często przy zbyt słabym świetle ponieważ żarówki w klasach mają zbyt małą moc, a światło dzienne z okien zasłaniają drzewa.
Autorzy najlepszych prac wygrywali dla swojej klasy darmowe, specjalistyczne badanie wzroku. Zebraną w ten sposób grupę ponad tysiąca uczniów w wielu miejscowościach przez tydzień odwiedzali lekarze i pielęgniarki z Kliniki Okulistyki Śląskiej Akademii Medycznej.
Okuliści przywieźli ze sobą specjalistyczny sprzęt, między innymi autorefraktometr, który wykrywa nadwzroczność i krótkowzroczność. Badano też ciśnienie wewnątrz gałki ocznej, a lampą szczelinową sprawdzano rogówkę, spojówkę, komorę przednią i dno oka.
Wyniki badań nie są optymistyczne – u 40 proc. badanych dzieci lekarze wykryli wady wzroku: krótkowzroczność, nadwzroczność, astygmatyzm, który obniża ostrość wzroku, a nie leczony może doprowadzić do przewlekłego zapalenia spojówek oraz podwyższone ciśnienie w oczach, które wymaga natychmiastowego leczenia – w przeciwnym razie może doprowadzić do jaskry.
Uczniowie, u których stwierdzono wady wzroku, otrzymali listy do rodziców, w których lekarze zalecają szybkie wizyty u okulistów.
Akcja „Światło w szkole” jest koleją akcją charytatywną na rzecz dzieci, którą zorganizowała katowicka redakcja „Gazety Wyborczej”. Podczas poprzedniej, letniej akcji „Krzesła do nauki” katowicka „Gazeta” pozyskała ponad 50 tysięcy zł. na fundusz stypendialny dla najzdolniejszych i najuboższych studentów ze Śląska.