Dziennik kupili dwaj Francuzi, dziennikarz sportowy Olivier Rey i biznesmen Jean-Pierre Brunois. Ich oferta została uznana przez Sąd Arbitrażowy za najlepszą dla podupadającego tytułu. Nowi właściciele zamierzają powrócić do korzeni „France-Soir”, który będzie jak dawniej tabloidem z rozbudowanymi wydarzeniami, historiami kryminalnymi i informacjami o sławnych ludziach.
Decyzja sądu spowodowała natychmiastowy strajk pracowników wydawnictwa, w którego efekcie we czwartek gazeta nie ukazała się. Gajdamak obiecał pracę wszystkim, natomiast Francuzi tylko 51 z 112 pracowników dziennika.
Arkadi Gajdamak jest postacią mocno kontrowersyjna, m.in. dlatego, że ma poczwórną narodowość, we Francji wystawiono za nim list gończy za przemyt broni do Angoli, jest także podejrzany o pranie pieniędzy mafii rosyjskiej.
Dziennik „France-Soir” powstał w 1944 r. Założył go mityczny we Francji dziennikarz i wydawca Pierre Lazareff. Na początku gazeta okazała się niesamowitym sukcesem. W 1961 r. sprzedawano jej ponad 1 mln egz. dziennie. Końcem lat 60. „France-Soir” zignorował jednak znaczenie telewizji i nie dostosował się do nowych realiów, w konsekwencji sprzedaż zaczęła spadać. W 2005 r. wyniosła ona tylko 50.633 egz.