Aktywność włodarzy w ostatnim roku została oceniona według następujących wskaźników ekonomicznych: dochody miasta, umiejętność pozyskiwania środków unijnych, zadłużenie, inwestycje prowadzone z budżetu oraz zdolność przyciągania inwestorów. Ranking uwzględnia także umiejętność rozwiązywania problemów społecznych oraz inwestycje w kulturę, edukację i rekreację.
Ranking powstał na podstawie ankiet przesłanych do 107 prezydentów największych miast. Nie uwzględniono Warszawy, gdyż największa polska metropolia – zdaniem autorów zestawienia – powinna konkurować z innymi stolicami regionu: Pragą, Bratysławą czy Budapesztem. Na ankietę odpowiedziało 80 prezydentów, spośród których wyłoniono 25 najlepszych. W tym gronie znaleźli się prezydenci dużych miast takich jak Wrocław, Poznań, Gdańsk i Kraków, jak i mniejszych – m.in. Legionowa, Zamościa czy Przemyśla.
Ostateczna finałowa piętnastka została wyłoniona przy udziale prof. Krystyny Skarżyńskiej, psychologa PAN i Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej, oraz Marcina Trzcińskiego, rzecznika MSWiA w rządzie Jerzego Buzka – gabinecie, który reformował polską samorządność w 1999 roku.
W pierwszej piątce rankingu znaleźli się prezydenci Wrocławia, Poznania, Mielca, Białegostoku i Sopotu. Więcej informacji na temat rankingu w poniedziałkowym wydaniu Newsweeka.
