Warto przygotować się na nadchodzące okoliczności. Pytanie tylko, jak tego dokonać. Dzięki temu raportowi, sporządzonemu przez IPG Media Lab, masz możliwość zapoznania się z trendami, które – wedle wszelkiego prawdopodobieństwa – będą wiodące w 2020 roku. Czas zacząć się na nie przygotowywać i z nimi eksperymentować. Jedno jest pewne: każdy z nich oznacza innowacyjne podejście do wartości marki i „integrowania ich w życiu konsumentów”.
Rzeczywistość wirtualna/ rzeczywistość rozszerzona
Kupowanie sprzętu rzeczywistości wirtualnej staje się powoli popularne wśród zapalonych graczy (szczególnie dzięki pojawieniu się Gear VR Samsunga i, już niebawem, Oculus Rift i Play Station VR). Tymczasem tworzenie contentu prowadzącego do rzeczywistego przyjęcia przez rynek tych rozwiązań dopiero kiełkuje. Jak twierdzą autorzy reportu: „Powstaje problem, co było pierwsze: jajko czy kura? Po co kupować urządzenie rzeczywistości wirtualnej, jeśli jest bardzo mało contentu i po co inwestować w content, skoro tak niewielu użytkowników może go oglądać? Problem ten zostanie niebawem rozwiązany przez spadające ceny i pojawiające się coraz częściej biblioteki contentu. Jednak w ciągu kilku następnych lat szanse dla marek ograniczać się będą głównie do PR-u wokół atrakcyjnych realizacji oraz dodatkowego zasięgu oferowanego przez video 360 playback na YouTubie i Facebooku. W 2020 roku oczekujemy penetracji urządzeń VR na poziomie bliskim 10% w USA i wzrostu wynikających z tego szans”. Trend ten wciąż ma się nasilać Przygotujmy się!
Komputeryzacja 2.0, 3.0, 4.0…
Każda z poprzednich pięciu dekad oznaczała skok liczby używanych komputerów. W latach 60. na świecie było około miliona urządzeń, aż po miliardy różnorakich urządzeń elektronicznych obecnie. Benedict Evans, analityk, zauważa: „Nasi dziadkowie mogli powiedzieć nam, ile silników elektrycznych posiadają… W ten sam sposób my wiemy mniej więcej ile urządzeń z dostępem do internetu mamy, a już nasze dzieci nie będą miały o tym pojęcia… Urządzenia te zostaną zapomniane tak, jak wcześniej silniki elektryczne. Poczynając od zegarków i lodówek, poprzez przystanki autobusowe i hydranty pożarowe, droga do 100 miliardów połączonych urządzeń wydaje się tyleż absurdalna, co nieuchronna. Trend ten ujawnia nowe szanse zrozumienia kontekstu, w którym funkcjonują współcześni konsumenci oraz możliwość dostarczenia nowej wartości dodanej” . Perspektywa ta daje ogromne możliwości. Jak je wykorzystamy?
Samochody automatyczne, bez kierownicy
Już za kilka lat po naszych drogach będą jeździć w pełni automatyczne, autonomiczne samochody. Rozwój technologii determinuje to nieuchronnie – jednakże, by sprostać takiej sytuacji, potrzebne jest wprowadzenie odpowiednich przepisów, przystosowanych do nowych, „inteligentnych” pojazdów. Jak podaje raport IPG Media Lab: „Do 2020 roku znaczna liczba samochodów poruszających się po drogach będzie zdolna do przejęcia funkcji kierowania podczas długich odcinków podróży. Ten trend wraz z rosnącym znaczeniem serwisów taksówkowych, takich jak Uber spowoduje, że nasze zwyczaje związane z korzystaniem z mediów w czasie jazdy 5 autem będą przenosić się z kanału audio w kierunku video, mediów społecznościowych i gier. Biorąc pod uwagę, że w USA średni czas poświęcony na dojazd do pracy wynosi 50 minut dziennie (w Polsce 30 minut), zautomatyzowanie jazdy samochodem oznacza jeden z największych skoków w ilości czasu spędzanego na konsumpcji mediów, przynajmniej zanim wynaleziona zostanie metoda korzystania z mediów przez sen”.
Miejska przestrzeń i sieć
Obecnie ponad połowa populacji żyje w miastach. Do 2020 roku wskaźnik ten wzrośnie prawdopodobnie do 70%. To miejskie zagęszczenie, w połączeniu z wszechobecnymi smartfonami, napędza sektor gospodarki on-demand w bieżącej dekadzie. „Następne dziesięciolecie przyniesie nam miasta tętniące siecią inteligentnych urządzeń, ponieważ internet rzeczy wychodzi właśnie z domów na ulice. To, jak wchodzimy w interakcję z otoczeniem będzie w coraz większym stopniu determinowane przez mieszankę danych osobistych i publicznych. Projekty, takie jak LinkNYC przyczyniają się dziś do uwolnienia tego potencjału, z mocno interaktywną i cyfrową reklamą out-of-home. Aby infrastruktura ta mogła dotrzeć do każdego zakątka miasta, niezbędna będzie wieloletnia współpraca na niespotykaną dotąd skalę pomiędzy prywatnymi przedsiębiorstwami i agencjami rządowymi” – wskazują autorzy raportu.
Czy przygotujemy się na te zmiany? Czy sprostamy kolejnej fali technologicznej ekspansji? Odpowiedzi na te pytania przyniosą następne lata. Pamiętajmy jednak – to od naszej postawy i przyjętych (oraz realizowanych) strategii zależy nasze „być albo nie być” w świecie, który nadejdzie już niebawem. Który nadchodzi już teraz.
