O co tak właściwie chodzi?
Google, pod kilkoma warunkami, zupełnie za darmo udostępnia Androida. Jeżeli ktoś chce korzystać ze sklepu Google Play, trzeba jednak dodatkowo wprowadzić do swoich urządzeń szereg usług amerykańskiej firmy – wyszukiwarkę Google, przeglądarkę Chrome i kilka innych pozycji. To nie spodobało się rosyjskim władzom, a przede wszystkim twórcy wyszukiwarki Yandex, który oskarżył Google o bezprawne instalowanie w smartfonach z Androidem własnych aplikacji oraz sklepu Play.
Firma chce, aby w Rosji dołączyło do nich również jej oprogramowanie oraz wirtualny sklep, który ma dość negatywną opinię, głownie ze względu na ogromną ilość wirusów. Rosyjski sąd jednak przyznał rację oskarżycielowi i nakazał Amerykanom zmianę polityki.
Nie ma jednoznacznej decyzji, co w tej sprawie zrobi Google. Amerykanie mają czas do 18 listopada, by zmodyfikować umowy ze swoimi partnerami na terenie Rosji.