Czego chcą Polacy?
Era tradycyjnych programów lojalnościowych nastawionych na długie zbieranie punktów w drodze do nagrody odchodzi w zapomnienie. Polacy oczekują możliwości wyboru nagrody dopasowanej do ich stylu życia, przywiązują się do miejsc i chcą programów opartych na partnerstwie oraz wzajemności[1]. Te oczekiwania są fundamentem programu Freebee, którego idea zawiera się w haśle „Koniec lojalności. Era wzajemności”. A wzajemność to relacja, w której dokonując zakupu u konkretnego Partnera Freebee w odpowiedzi możemy liczyć na nagrody stricte związane z danym partnerem zarówno rzeczowe jak i doznaniowe. Oznacza to, że w ulubionej restauracji, objętej programem Freebee, klient może liczyć na gratisowy posiłek, ale także na wyjątkową, emocjonalną nagrodę np. tabliczkę ze swoimi imieniem na stoliku w tej restauracji przez określony okres czasu. Co warte podkreślenia, nagrody w programie Freebee odbierane są na miejscu u konkretnego Partnera i bardzo szybko, bo często już po drugiej wizycie.
Jak działa Freebee?
Z Freebee korzystać można na dwa sposoby – z użyciem plastikowej karty albo za pomocą bezpłatnej aplikacji mobilnej. Uczestnictwo w programie Freebee to prawdziwa wygoda i frajda zarazem. Jedna karta, która dostępna jest w każdym z miejsc, objętych programem, uprawnia do zbierania punktów i korzystania z nagród u wszystkich Partnerów. Aplikacja z kolei daje możliwość wyszukiwania partnerów Freebee znajdujących się w okolicy użytkownika i dodatkowo informuje o stanie konta, dzięki czemu na bieżąco można sprawdzać status punktów Freebee.
Szczytny cel
W chwili obecnej, w programie Freebee znajduje się ponad 460 lokalizacji w całej Polsce. „W dwa lata od rozpoczęcia naszej działalności, zaufało nam już 200.000 klientów, którzy zdobyli łącznie 2.000 000 punktów – mówi Aymeric Monod-Gayraud – prezes zarządu i współzałożyciel Freebee. I dodaje – „wśród Polaków popularność idei wzajemności, na której oparliśmy program Freebee, wciąż rośnie. Najlepszym tego dowodem jest milionowy skan, którego spodziewamy się już w czerwcu”. To właśnie z okazji tej historycznej transakcji, Freebee chce sfinansować akcję uratowania miliona pszczół we współpracy ze Stowarzyszeniem Pszczelniczym Rzeczpospolitej Polskiej. „Milionowy skan to dla nas sukces, ale także powód do radości, którą chcemy dzielić się z innymi, także poprzez działalność charytatywną. Zdecydowaliśmy się na wsparcie Stowarzyszenia ponieważ idea społecznej odpowiedzialności biznesu jest wpisana w DNA Freebee. Poza tym, pszczoła jest synonimem pracowitości i znakiem rozpoznawczym Freebee, a jednocześnie gatunkiem masowo wymierającym między innymi przez niszczenie siedlisk, co spotkało podopiecznych Stowarzyszenia w ostatnich tygodniach. Wybór aktywności charytatywnej na rzecz pszczół, pojawił się więc naturalnie w naszym zespole” – informuje Michał Niemczycki, wiceprezes zarządu i współzałożyciel start upu.
Milion w 2 lata
Freebee to polski start up, założony przez Aymerica Monod-Gayraud i Michała Niemczyckiego w 2011 roku. W kwietniu 2012 roku odbyła się premiera aplikacji mobilnej programu, rok później plastikowej karty i tabletu, które stały się uzupełnieniem projektu. Osiągnięcie poziomu miliona skanów, do którego zbliża się Freebee, nie byłoby możliwe bez stałego udoskonalania jego funkcjonalności, innowacyjnej idei wzajemności bliskiej klientom i stałego powiększania portfolio partnerów programu. W listopadzie 2013 roku, Freebee pozyskało strategicznego inwestora – firmę Polkomtel.
Lista wszystkich partnerów programu dostępna jest na stronie Freebee: http://freebee.pl/miejsca
[1]Źródło: Badania SMG/KRC, Oczekiwania Polaków, 2013
