Arnold rywalizował o obsługę koncernu z agencją Fallon, Euro RSCG (również należącą do Havas) i 180 z Omnicom Group. W rundzie finałowej Arnold sprzymierzył się z niezależną agencją Nitro z Londynu i ostatecznie pokonał Fallona.
Agencje Arnold i Fallon od dawna czekały na możliwość powrotu do sektora motoryzacyjnego. W 2005 r. Volkswagen zrezygnował z usług Arnolda na rzecz Crispin Porter + Bogusky, a BMW porzucił Fallona na rzecz GSD&M.
Dodatkowych emocji w trakcie konkursu dostarczył spór kierownictwa koncernu o kierunek, w jakim ma podążać kampania. Członkowie kierownictwa nie mogli zdecydować, która z koncepcji: ta zastosowana w Ameryce Północnej czy ta stworzona na potrzeby rynków zagranicznych, zostanie zastosowana na całym świecie. Zarząd w Szwecji stawia na jeden koncept, który ma być zastosowany we wszystkich krajach. W trakcie rywalizacji doszło także do niespodziewanego ataku na agencję Arnold. Bloger Glenn Sacks zarzucił agencji, że niektóre z jej reklam przedstawiają w negatywnym świetle ojców i godzą w wizerunek rodziny. Apelował również do Volvo, aby wznowił współpracę z Euro RSCG.
Amerykańska kampania Arnolda: „Drivers wanted” dla Volkswagena (z okresu: 1995-2005 r.) była jedną z najbardziej znanych i najczęściej nagradzanych kampanii samochodów tamtych czasów. Teraz pierwszym zadaniem zwycięzcy będzie wypromowanie nowych modeli Volvo: V70 oraz XC70.
Do tej pory głównym partnerem Volvo była agencja Euro RSCG z Nowego Jorku, która najprawdopodobniej będzie nadal obsługiwała region azjatycki oraz południowoamerykański.