Miałaby ona stanowić alternatywę dla Stowarzyszenia Agencji Reklamowych. Stąd też podobieństwo w nazwie – Stowarzyszenie Małych Agencji Reklamowych. – Zainteresowanie pomysłem jest spore – przyznaje w rozmowie z nami Rafał Betlejewski, jeden z inicjatorów powołania SMAR.
– Mamy wrażenie, ze rynek małych agencji jest bardzo ciekawy, a zupełnie nie reprezentowany. Mało o nim wiadomo. Małe agencje są ważne dla polskiego rynku reklamy, kształtują ten rynek w stopniu o wiele większym niż nam się to wydaje, a jednocześnie borykają się z trochę innymi problemami niż wielkie sieciówki – napisali przedstawiciele Koledzy Strategia&Kreacja w liście skierowanym do małych agencji reklamowych.
Zdaniem Rafała Betlejewskiego na początku najistotniejsze jest powołanie platformy dyskusyjnej, która mogłaby doprowadzić do stworzenia festiwalu reklamowego skierowanego do małych agencji. – SMAR miałby być platformą otwartą, bez ograniczeń uczestnictwa, skierowaną do małych agencji, powstających agencji a nawet freelancerów. Jest to zupełnie inna formuła niż elitarny SAR – wyjaśnia nam Betlejewski.
Dalsze plany? – Myślę, że pierwsze spotkanie w czerwcu da odpowiedź na temat rzeczywistego zainteresowania pomysłem – dodaje Betlejewski.
Mail, który otrzymali od Kolegów przedstawiciele mniejszych agencji można znaleźć na naszym blogu.
