Według analityków firmy Zenith Media nominalny wzrost rynku reklamowego na świecie wyniesie w tym roku 1,4%, co po uwzględnieniu inflacji, oznacza spadek o 1,4%. W ubiegłym roku wydatki reklamowe wzrosły o ponad 10,8% w stosunku do 1999 r.
Kryzys najbardziej odczuwalny będzie na rynku amerykańskiego, który skurczy się, po uwzględnieniu inflacji, o 5.1% (nominalne 2%). Analitycy twierdzą iż na USA przypada 43% światowych wydatków na reklamę, to tamtejszy kryzys napewno odczuwalny na globalnym rynku medialnym.
Trudne lata, dla reklamy w USA mają być mniej odczuwalne w Europie, gdzie mimo niekorzystnego trendu wydatki na reklamę wzrosną o ok. 3,6%, chociaż jeszcze w kwietniu prognozy te przewidywały wzrost o 5,1%.
Analitycy ostrzegają, że należy się liczyć z dużymi korektami planów finansowych, oraz redukcjami zatrudnienia w firmach reklamowych.
Najwięksi reklamodawcy szukają oszczędności, między innymi kosztem budżetów reklamowych. Prognozy wskazują iż popyt ze strony klientów indywidualnych powinien utrzymać się na wysokim poziomie, który w perspektywie może poprawić brak koniunktury w branży.