Na czym polega nowy trend Beauty on demand?
Beauty on demand to nowy trend i nowa kategoria, która rewolucjonizuje branżę beauty na całym świecie. Koncept powstał w USA już jakiś czas temu. Odpowiada na potrzeby aktywnych, żyjących w biegu kobiet, które oszczędność czasu cenią ponad wszystko. Praca, dom, masa obowiązków powoduje, że brakuje nam często chwili dla samych siebie.
Dzięki platformie digitalowej BOD kobiety mogą w prosty sposób o siebie zadbać zamawiając np. masaż do domu, o 22, kiedy dzieci śpią, manicure do biura, czy fryzjera i makijaż przed ważną konferencją, nawet o 7 rano. Koncept ułatwia życie, chociaż dotyczy usług z których kobiety korzystają od dekad. Dostosowuje je jednak do nowej rzeczywistości i cyfrowej rewolucji.
W jakim stopniu kryzys dotknie branżę beauty? Czy zrezygnujemy z korzystania z profesjonalnych usług i będziemy dbać o siebie sami, tak jak przez ostatnie tygodnie?
Wizyta u fryzjera czy kosmetyczki przede wszystkim poprawia samopoczucie, pewność siebie, potrzebujemy tego bardzo. Jednak po pandemii biznes usługowy na długo zmieni swój wizerunek. Zapewnienie bezpieczeństwa nabierze jeszcze większego znaczenia. W Wellme już teraz przygotowujemy strategię powrotu stawiając najwyższy standard obsługi na pierwszym miejscu – mówi Anna Grabkowska-Chlebek, Wellme Director w firmie Orbico Beauty.
Jak biznes typowo usługowy odnajduje się w obecnej sytuacji?
Większość sektorów ucierpi, szczególnie dotknięta kryzysem będzie branża usług beauty & wellness. W Wellme już 14 marca wstrzymaliśmy świadczenie usług. Zdrowie i bezpieczeństwo klientów oraz zespołu było dla nas najważniejsze. Klienci pytają, czy wiemy kiedy wrócimy.
Niestety, tej daty nie zna nikt. W tym czasie niektóre salony starają się stawiać czoła nowej codzienności tworząc i publikując na swoich kanałach inspirujące treści, porady czy tutoriale. Jednak są to działania PRowe pozwalające na utrzymywanie relacji z klientami, a nie generujące przychody, ich przecież nie ma. Lawinowo ruszyły zwolnienia, a to dopiero początek. Wsparcie od państwa jest znikome i to powoduje jeszcze większą frustrację i bezsilność.
Jak zmienił się sposób komunikowania firmy z odbiorcami?
W Wellme zawsze przykładaliśmy dużą wagę do komunikacji. Cały czas działa zarówno BOK, działamy aktywnie na naszych kanałach społecznościowych, zaczęliśmy prowadzić też bloga na którym zamieszczamy inspirujące artykuły i porady. Teraz mamy więcej czasu na tworzenie angażującego contentu, który jest bardzo pozytywnie odbierany przez naszych klientów. Np. tutorial „jak samodzielnie zdjąć hybrydę” obejrzało kilka tysięcy osób. (…)
Czy w obecnej sytuacji może Pani powiedzieć jak biznes bazujący na bezpośrednim kontakcie z klientem będzie wyglądał po epidemii ?
Otrzymujemy coraz to nowe informacje, analizy ekspertów i prognozy. Jedno jest pewne – sposób funkcjonowania będzie wyglądał inaczej. Zmienią się także potrzeby konsumentów. W branży beauty & wellness możemy dokładnie przewidzieć na które usługi będzie większy popyt. Społeczeństwo będzie podzielone na tych, którzy w obawie i strachu będą mocno ograniczać kontakty, ale też takich, którzy stęsknieni za normalnością będą chcieli skorzystać m.in. z usług fryzjersko – kosmetycznych.
Maseczki i dezynfekcja staną się normą, podstawą też będą ograniczenia związane z określoną liczbą osób w salonie. W Wellme świadczymy usługi wyłącznie z dojazdem do klienta. Już teraz opracowujemy procedurę pozwalającą na zachowanie najwyższych standardów bezpieczeństwa. Zdrowie naszego zespołu i oczywiście klientów będzie dla nas najwyższym priorytetem.
Prywatnie jak Pani radzi sobie z trybem pracy home office?
Ciekawe, jakbym zareagowała gdyby ktoś mi powiedział w styczniu, że za 3 miesiące będę się uczyć nowego trybu zarządzania biznesem z domu, przy dzieciach, ponieważ szkoła i biuro będą zamknięte; i że zakupy będę robić w masce trzymając 2-metrowy dystans od innych… Od 13 marca, podobnie jak większa część świata żyję w trybie którego nie znałam, odbywam lekcję pokory i cierpliwości. Czas ten mogę podzielić na kilka faz. Na początku była fascynacja np. tym, że mogę spędzać tyle czasu z rodziną.
Okazało się, że przy małych dzieciach da się pracować efektywnie, jeśli umiemy ustalić zasady dla wszystkich (adekwatnie do wieku ). Relacja, którą budujemy jest bezcenna. Była też faza zmęczenia i frustracji z powodu ciągle nowych, ale też sprzecznych informacji i braku perspektyw, kiedy to się skończy.
Obecnie po prostu przyzwyczailiśmy się my, jako rodzina do tego trybu. Martwienie się nic nie da, nic nie zmieni. Staram się znaleźć pozytywy w tej sytuacji i wykorzystywać ten czas na rzeczy, na które ciągle go brakowało. Jesteśmy w tym razem, wszyscy. Ja, moi przyjaciele, moja siostra, która mieszka w Tokio, czy siostra mojego męża, która mieszka w Sydney. Poniekąd jest to niesamowite. Moja recepta? Staram się być w teraźniejszości, tu i teraz. I cieszyć się tym, co mam.
Jak działa platforma Wellme co trzeba zrobić aby np: zamówić stylistę?
Proces jest bardzo prosty, właściwie wystarczą dwa proste kroki, po pierwsze na stronie www.wellme.com.pl wybierz usługę i wskaż lokalizację, następnie zarezerwuj dogodny termin i wybierz stylistę.
Dostępni na naszej platformie Wellme styliści pracują od 7.00 rano do 24.00 wieczorem, 7 dni w tygodniu, więc łatwo dostosować rezerwację do kalendarza. Kładziemy duży nacisk na bezpieczeństwo, dlatego zespół naszych profesjonalistów Wellme został przeszkolony i wyposażony tak, aby spełniać najwyższe standardy bezpieczeństwa.
Czy w zaistniałej sytuacji, można korzystać z platformy Wellme?
Oczywiście, czekamy na decyzje właściwych ministerstw na umożliwienie pracy w branży urody i pielęgnacji, mam nadzieję że nastąpi to w przeciągu kilku tygodni. Przygotowując się do tego momentu, już od maja na platformie www.wellme.com.pl , uruchomiony został system przedsprzedaży i rezerwacji przyszłych terminów i usług.
Dziękuję za rozmowę.