Już w lipcu wystartuje stacja radiowa przeznaczona dla słuchaczy z poczuciem humoru. All Comedy Radio będzie bawić mieszkańców Zachodniego Wybrzeża przez 24 godziny na dobę. Nie zabraknie skeczy, dowcipów, absurdalnych informacji wyssanych z palca, parodii reklam czy śmiesznych piosenek. To pierwszy nowy format radiowy jaki powstał w USA od 15 lat. Idea założenia „dowcipnego” radia powstała przed dwoma laty w głowach dwóch przyjaciół: prawnika Howarda Levine’a i właściciela jednej ze stacji radiowych w Hollywood Kenta Emmonsa. Panowie ci przez cały czas gorączkowo poszukiwali inwestora, który wyłożyłby pieniądze na ten szalony pomysł. W końcu się udało. Jest nim Michael O’Shea, znana postać w amerykańskiej radiofonii; człowiek ten od 35 lat pracuje w tzw. „branży” i zapewne ma dobre wyczucie radiowego rynku. Aż 43 stacje nadające na Zachodnim Wybrzeżu to właśnie jego dzieło.
All Comedy Radio będzie miało swoją siedzibę w słynnej „Fabryce Snów”. I jak na Hollywood przystało, ma być prawdziwą maszynką do zarabiania pieniędzy. – Większość programu stanowić będą gotowe materiały, odtwarzane z płyt – mówi O’Shea. – Nie chcę, by ta stacja miała charakter nocnego klubu. Słuchacz ma czuć magię radia – dodaje. O’Shea ma nadzieję, że jego stacja będzie podobna w formie wszechobecnego w USA talk radia. All Comedy Radio będzie się różnić od niego wyłącznie treścią. Założyciele stacji chcą również wyjść naprzeciw tym, którzy przerzucili się na słuchanie radia w Internecie. To właśnie z powodu zbyt małej różnorodności oferty tradycyjnych stacji, Amerykanie coraz częściej szukają alternatywy w sieci.
O’Shea skompletował już niemal cały zespół „dowcipnego” radia. Na jego antenie można będzie usłyszeć monologi głoszone przez sławy takie jak Jerry Seinfeld, George Carlin, Margaret Cho czy Bill Cosby. Aż 75 proc. programu stacji ma stanowić słowo mówione. W zdecydowanej większości będą to nagrania odtwarzane z płyt CD. Jak jednak zapewniają założyciele stacji, nie będzie mowy o częstych powtórkach, a dowcip będzie najwyższej jakości. Zapewnić ma to współpraca z Andy Warhol’s Factory. Stałą pozycją programu będzie lista przebojów. W notowaniu znajdą się parodie piosenek z listy Top 40. Nie zabraknie również telefonicznych żartów robionych przez prezenterów radia. W soboty wieczorem znany amerykański komik John Stroer poprowadzi program „Saturday Night Live”.
Grupą docelową, do której ma trafić program All Comedy Radio, są osoby pomiędzy 25 a 54 rokiem życia. Michael O’Shea szacuje, że 60 proc. audytorium jego radia powinni stanowić mężczyźni. Ramówka stacji ułożona ma być w dość luźny sposób, choć program będzie podzielony na 15-minutowe bloki. – Właśnie tyle czasu przeciętny człowiek słucha radia – mówi O’Shea. Pomysłodawcy stacji są pewni, że odniosą sukces. – Kiedy ludzie chcą poznać najnowsze wyniki sportowe, naciskają guzik i włączają stację sportową – tłumaczy Michael O’Shea. – Tak samo jest w przypadku kierowców stojących w korkach. Jedyne, czego im potrzeba to informacje o zapchanych ulicach. Teraz, kiedy ktoś ma nastrój do śmiechu, może nacisnąć jeszcze jeden guzik i pośmiać się razem z nami – dodaje.
Jak dotąd domeną dowcipnisiów były radiowe poranki, w których to – jak świat długi i szeroki – prowadzący silą się na nie zawsze dobre i rozweselające dowcipy. Skąd my to znamy: mierny kawał opowiedziany przez prezentera i przeciągły, histeryczny, wymuszony śmiech prezenterki? Brak autentyczności, poczucia humoru i wyczucia smaku. Kreatywność porankowych pobudkowiczów polega jedynie na sięgnięciu do zakurzonego tomiku z dowcipami i odczytaniu takiego, który ma najdłuższą brodę. Tak, drodzy słuchacze, to właśnie ci mierni radiowi aktorzy wmawiają Wam co rano, że tylko oni potrafią Was najlepiej obudzić. Możemy tylko pozazdrościć mieszkańcom Los Angeles i pomyśleć w duchu: A gdyby tak u nas można było „Powtórkę z Rozrywki” nadawać przez całą dobę? Polskie Radio ma przecież przepastne archiwa…
