Kwestionariusz: Marcin Pery

Rodzina… to roześmiana żona, niespokojna mama, spokojny tata, roztrzepana siostra, uduchowiony brat i babcina babcia.

Mieszkam… w Polsce. To naprawdę cudowny kraj, żyją tu wspaniali ludzie i trochę mi smutno, że coraz częściej Polacy muszą szukać swojego miejsca na ziemi za granicą.

Moja kariera… kiedyś chciałem ją zaplanować. Dzisiaj wiem, że tego nie da się zrobić, a co ważniejsze – jeśli zawsze pracuje się z pasją, to nie warto zawracać sobie głowy czymś takim jak „kariera”.

Konkurencji zazdroszczę… głębokich kieszeni. Choć z drugiej strony rozumiem, że jest to jednocześnie ich słabość, którą próbuję wykorzystać jak mogę najlepiej.

Brakuje mi odwagi… czasami, kiedy muszę powiedzieć ludziom niemiłe rzeczy. Jednak życie coraz częściej poddają mnie tym próbom, więc przychodzi mi to – niestety – z coraz większą łatwością.

Porażki… zdarzają się. Próbuję wyciągać z nich naukę, ale nie zawsze mi to wychodzi.

Ludzi oceniam… zbyt często – za szybko, na pewno subiektywnie, ale zawsze bardzo staram się, aby były to oceny sprawiedliwe. Czasami w mojej ocenie ważniejszy jest ładunek emocjonalny, czasami – racjonalny. Trudno jest mi podać uniwersalny przepis na uczciwą ocenę, myślę, że do końca życia będę się tego uczyć.

Rezygnuję, kiedy… zderzam się z niereformowalną głupotą.

Nie interesuje mnie… już roztrząsanie, kto ma rację w politycznych zawodach polegających na wzajemnym obrzucaniu się błotem, choć jednocześnie z utęsknieniem czekam na chwilę, kiedy znowu będę miał możliwość zainteresować się poważną polityką.

Zawsze znajdę czas na… ważne sprawy.

Znajomym polecam… dobre filmy, które oglądam zwykle przed nimi.

Niezastąpiony gadżet… telefon komórkowy? Jestem chyba trochę uzależniony od poczucia bycia w stałym kontakcie ze światem, wiec ze wszystkich potencjalnych przedmiotów, które można mieć stale przy sobie, najczęściej trzymam w ręku właśnie telefon komórkowy.

Pieniądze wydaję… czasami pod wpływem impulsu, często bez konsultacji z żoną, czego nie raz już żałowałem.

Podróże… uwielbiam. Staram się w ramach moich możliwości już dzisiaj zwiedzać świat, choć marzę o dalekich, długich  i egzotycznych podróżach na inne kontynenty.