dziennik Rzeczpospolita.
Politycy dostrzegają znaczenie Internetu. Obszerne strony www mają dziś wszystkie partie polityczne, a nawet pojedynczy posłowie. Przed zbliżającymi się wyborami prezydenckimi pojawiły się strony kandydatów. Zamieszczają życiorysy, informują o ostatnich posunięciach polityka, przedrukowują wywiady.
Mają też charakter propagandowy – na stronie Andrzeja Leppera pokazywane są sondaże, według których ma on nawet 38-procentowe poparcie. Marek Borowski pisze blog. Wpis z 28 czerwca nosi tytuł „Start Włodka”. „Wystartował Cimoszewicz. Nareszcie! Teraz będę mógł podjąć z nim uczciwą debatę” – pisze kandydat SdPl. Jego sztab zapewnia, że na stronie udziela się sam Borowski.
Na stronie Włodzimierza Cimoszewicza, równie rozbudowanej jak Borowskiego, są nawet zdjęcia ze ślubu jego syna i linki do stron konkurentów. Oficjalna strona Donalda Tuska ma powstać w połowie sierpnia. Wczoraj ruszyła nowa strona Lecha Kaczyńskiego. Nad jej zawartością czuwa czteroosobowy zespół redakcyjny. Wykorzystuje najnowsze technologie, m.in. telewizję internetową, dzięki której można obejrzeć pliki wideo bez konieczności ściągania ich na komputer.