„Zdaniem REM okładka jest graficznym komentarzem odnoszącym się do działalności i radykalnych publicznych wypowiedzi krytykowanego w ten sposób polityka. Dziennikarz napisałby, iż polityk „postępuje jak talib”, co mogłoby rodzić wątpliwości – ale przecież nie zarzut złamania zasad etyki dziennikarskiej. REM nie widzi więc uzasadnienia dla tego zarzutu wobec ilustracji okładkowej, swoistej karykatury, która przekazuje tę samą myśl wyrażoną inaczej niż słowami” – brzmi oświadczenie REM.
Rada Etyki Mediów zajęła się okładką Newsweeka po skardze przewodniczącego klubu parlamentarnego PiS Mariusza Błaszczaka. „Fotomontaż z okładki Newsweeka nie tylko narusza dobra osobiste Antoniego Macierewicza, ale jest również niespotykaną manipulacją, która ma wywołać zamierzony przez autorów efekt” – napisał Błaszczak.
Zdaniem REM „każda karykatura uwypukla to, co jej autor chce podkreślić lub ośmieszyć – i nie można tego uważać za manipulację”. W ocenie Rady w tym zabiegu ilustratora nie ma niczego niespotykanego.
Skarga posła PiS dotyczyła też artykułu wstępnego redaktora naczelnego tygodnika Tomasza Lisa. „Redaktor naczelny nie stara się polemizować, komentować czy recenzować wypowiedzi polityków, do czego jako dziennikarz ma pełne prawo. Tomasz Lis zamiast komentarza prasowego opublikował swoisty manifest, pełny nienawiści i agresji ukierunkowanej na Prawo i Sprawiedliwość. Tekst jest wręcz zaprojektowany tak, by wywołać uczucia wrogości wobec opozycji” – napisał Mariusz Błaszczak.
REM nie znalazła podstaw dla tego zarzutu. „Wyrażając swoje poglądy polityczne i obawy co do przyszłości demokracji w Polsce, które łączy z metodami polemicznymi głównej partii opozycyjnej, Tomasz Lis korzysta z wolności prasy, dobra – zdaniem REM – nadrzędnego. Nie do REM należy ocena, czy racja jest po jego stronie, czy też po stronie oponentów” – można przeczytać w komunikacie Rady rozesłanym do mediów.
Poseł PiS Antoni Macierewicz, stylizowany na afgańskiego taliba – w turbanie i z brodą – pojawił się na okładce jednego z kwietniowych numerów tygodnika Newsweek Polska. Towarzyszyło mu hasło „Amok”.