Widzów spragnionych filmowych wrażeń i wspominających ekscytujące dyskusje o filmach, zapraszamy więc do wirtualnych sal kinowych, które staną się nową przestrzenią filmowych spotkań kinomanów.

To nie jest zwykła platforma VOD, to raczej kino internetowe. W E-Kinie Pod Baranami pokażemy filmy, które jeszcze nie tak dawno można było zobaczyć na ekranie kinowym. Będziemy też wracać do starszych tytułów, które warto przypomnieć.– można przeczytać na stronie kina

W internecie odbywać się będą wydarzenia specjalne: filmy z prelekcją, rozmowy z twórcami, a zwłaszcza spotkania dyskusyjne, z których słynie Kino Pod Baranami. Będą kontynuowane wirtualne odsłony klubów filmowych (Spotkania Młodych Amatorów Kina, Studencki Nocny Klub Filmowy) oraz rozmów inspirowanych filmami i moderowanych przez specjalistów (np. Premiery Psychologiczne).

E-Kino Pod Baranami pojawia się jako młodszy, wirtualny brat Kina Pod Baranami i mamy nadzieję, że również kiedy minie czas epidemii, będą działać razem i wzajemnie się uzupełniać.

Jest to kolejny krok „kiniarzy” w kierunku ratowania ich biznesów. Na razie tego typu rozwiązanie zostało wprowadzone w niewielkim studyjnym kinie. Czy tego typu rozwiązanie będzie miało również rację bytu w komercyjnych sieciach?

Stworzenie takiej platformy, która ma działać również po epidemii, pozwala zastanawiać się nad tym jak będzie wyglądała przyszłość. Już teraz artyści masowo organizują się i dają koncerty online, niektóre festiwale filmowe planują przeprowadzenie swoich tegorocznych edycji online. To może oznaczać, że już niedługo kupując bilety na koncert ulubionego zespołu, czy karnet na festiwal filmowy, obok opcji płyta, trybuny, VIP, pojawi się bilet online.