Funkcja streamingu na Facebooku wkrótce może zacząć przypominać tradycyjną telewizję: głównie ze względu na przerwy reklamowe. Serwis społecznościowy potwierdził we wtorek, że testuje nowy format reklamy, która będzie mogła zostać „włączona” do facebookowej transmisji jako 15-sekundowa przerwa.
Wydawcy od miesięcy zastanawiali się, jak Facebook zamierza zarabiać na swoich transmisjach na żywo, a prowadzone testy są prawdopodobnie odpowiedzią na to pytanie. Portal nie ujawnia na razie, jakie może zyskać przychody z nowej formy reklamy, wiadomo jednak, że Facebook współpracuje obecnie z BuzzFeed i New York Timesem, którym płaci za przesyłane materiały.
Reklamy – maksymalnie 15-sekundowe – mogą być umieszczone w dowolnym miejscu podczas danej transmisji, jednak po upływie co najmniej pięciu minut. Facebook ma bowiem awersję do umieszczania reklam przed materiałami wideo, czyli tak, jak robi to np. YouTube.
Zdaniem portalu za bardzo rozprasza to użytkownika i zniechęca do obejrzenia właściwego nagrania. Obecnie reklamy wideo na Facebooku wyświetlane są zazwyczaj dopiero po drugim lub trzecim obejrzeniu materiałów. Emitowanie reklam w środku nadawanej transmisji byłoby więc naturalną konsekwencją tego podejścia.