– Terapeuci z KCTU zainteresowali się problemem leczenia uzależnień od Internetu po tym, jak na łamach Dziennika, w maju ubiegłego roku, opisaliśmy problem 34-letniej dziś mieszkanki Krakowa. Aleksandra L. samotnie wychowywała czworo dzieci (w wieku od 5 do 13 lat) do czasu, kiedy sąd uznał, że nie jest w stanie nadal się nimi zajmować. Cała czwórka trafiła do placówki opiekuńczo wychowawczej, w której przebywa do dziś. Powodem tej decyzji było uzależnienie ich matki od Internetu. Sąd zalecił Aleksandrze L. terapię, jednak wówczas żadna placówka w Małopolsce nie była w stanie jej pomóc. Dopiero pół roku później powstał pierwszy w Krakowie program leczenia uzależnienia od Internetu. Mimo to Aleksandra L. nie skorzystała z możliwości terapii. – czytamy w „Dzienniku”
– Jest obecnie w głębokiej depresji, a dzieci czekają na umieszczenie w rodzinie zastępczej, gdyż matka nie może zapewnić im odpowiednich warunków – mówi Małgorzata Sulikowska z krakowskiej fundacji Pomocy Rodzinie w Wychowaniu Dom dla Dziecka”, która opiekuje się rodziną L.
Ilość osób, które zgłosiły się do Centrum jest jednak zdecydowanie niska, gdyż według badań aż 10 proc. Internautów cierpi na uzależnienie od tego medium. Korzystając z takich wyników można dojść do wniosku, że takim problemem może być obarczonych nawet milion Polaków! Leczenie uzależnienia w krakowskim Centrum jest bezpłatne, bowiem koszt pokrywa Urząd Miasta Krakowa. Terapia trwa ok. 3-4 miesiące.