To między innymi dlatego Andrzej Mazur oraz Wojtek…postanowili otworzyć pierwszą polską szkółkę surfingową na Gran Canarii. Pomimo, że „Kanary” są stosunkowo daleko to szkoła jest idealną alternatywą dla polskich narciarzy i snowboardowców, którzy nie są wielbicielami niskich temperatur.
Surfing dostarcza niesamowitych wrażeń, podnosi adrenalinę w żyłach, a wszystko dzieje się na plaży, pośród palm. Jest tani, bezpieczny i łatwy w nauce. Jest też świetną alternatywą dla sportów zimowych – nie każdy lubi przecież mróz i śnieg. Czy nie lepiej wygrzać się zimą na słońcu?
Surfing polega na „łapaniu” i ślizganiu się z falą morską lub oceaniczną i jest o wiele łatwiejszy do nauki niż windsurfing, a dostarcza tyle samo radości co jazda na nartach czy snowboardzie – powiedział Andrzej Mazur współzałożyciel surfschool.pl.
Jedyny problem, jaki spowalnia rozwój surfingu w Polsce to brak możliwości nauki w polskiej bazie, z polskim instruktorem. Właściciele Surfschool.pl postanowiliśmy to zmienić i dlatego stworzyli polską szkołę surfingu na Gran Canarii.
Ulokowaliśmy szkołę na Gran Canariii, jednej z 7 Wysp Kanaryjskich, ponieważ panuje tu idealny, cipły klimat przez cały rok. Idealne warunki do nauki surfingu panują tu przez okrągły rok. Ta wyspa to raj dla miłośników sportów wodnych – powiedział Wojtek Mrowicki.
Surfing jest matką wszystkich sportów „deskowych” takich jak deskorolka czy snowboard. To kaliforniscy surferzy wymyślili w latach 60-tych deskorolkę nudząc się podczas braku fal. Pierwszymi skateparkami były puste baseny, których półokrągłe ściany imitowały kształt fali. Gdyby nie surfing nie byłoby dziś windsurfingu, snowboardu, skateboardu, mountainboardu, skimboardu, kitesurfingu i wielu innych wspaniałych sportów.
Surfschool.pl organizuje wyjazdy indywidualne jak i grupowe. Pierwszy obóz zaczyna się pod koniec grudnia.