Sędzia federalny w Australii ogłosił w piątek że „mod chips” sprzedawane do oryginalnych konsol PlayStation nie naruszają praw autorskich firmy Sony. Ważne przy tym wyroku jest to, że Australijskie prawo w zakresie własności intelektualnej jest bardzo podobne do aktów prawnych uchwalonych w Stanach Zjednoczonych. Decyzja sądu zapadła tydzień po tym jak pewien Kanadyjczyk został poddany po nadzór sadowy i ukarany karą 17 000 dolarów grzywny, za sprzedaż „mod chips”, oraz pirackich gier do Sony PlayStation 2.
Poprawnie zamontowane „mod chips” eliminują oryginalnie wbudowane zabezpieczenia konsol. Pozwalają one na granie w gry pierwotnie wydane na geograficznie inne rynki, a także na używanie kopii gier. Piraci skonstruowali również „mod chip” dla konsoli Microsoft’u XBox żeby uruchamiać własne programy.
W przypadku Australi Sony oskarżyło Eddy’ego Stevensa z Sydney o naruszanie praw autorskich poprzez sprzedawanie i instalowanie „mod chips” w konsoli PlayStation.
Sędzia federalny Ronald Sackville uzasadniając wyrok uniewinniający stwierdził że instalowanie „mod chips” nie jest nie zgodne z prawem, ponieważ umożliwia uruchamianie legalnych gier sprawdzonych z zagranicy, oraz używanie własnych kopii gier. Sackville stwierdził także że o ile zabezpieczenia zapobiegają graniu w pirackie gry, to nie zapobiegają ich produkowaniu.
Sędzia zgodził się natomiast z zarzutem że Stevens naruszył znak towarowy Sony poprzez sprzedaż pirackich kopii gier. Ten zarzut zostanie rozpatrzony w późniejszym terminie.