Dark Mode Light Mode

Bądź na bieżąco z najważniejszymi wiadomościami!

Naciskając przycisk Subskrybuj, potwierdzasz, że przeczytałeś i zgadzasz się z naszymi zasadami Prywatność Prywatności oraz. Regulamin. Możesz się też z kontaktować z nami.
Obserwuj nas
Obserwuj nas

Rozchwytywane gwiazdy YouTube

YouTube, popularny serwis wideo, dorobił się już kilku gwiazd – twórców wideo, przyciągających każdego dnia tysiące…

widzów. To im serwis zawdzięcza w dużej części swój sukces, to oni są jego siłą napędową. To oni są też obiektem zainteresowania konkurencji.


Shmuel Tennenhaus przyznaje, że czuje się jak „gorący towar”. Jest pisarzem komediowym i swoje dzieła umieszcza na kanale Oneparkave w YouTube. Od jesieni kanał ten przyciągnął 32 tys. wizyt oraz setki subskrybentów. Od niedawna zabiegają o niego konkurenci YouTube, m.in. Metacafe i ManiaTV, gwarantując określoną oglądalność, czy udział w przychodach z reklam. – To wszystko jest bardzo dziwne. Moi rodzice powtarzają mi, że jestem wyjątkowy, ale nie sądzę, żebym był jedyną osobą, z którą te serwisy się kontaktują – zauważa pan Tennenhaus.


I nie myli się. Najpopularniejsi użytkownicy YouTube, których filmy generują miliony wizyt i dziesiątki tysięcy subskrypcji, przyznają, że coraz częściej spotykają się z tego rodzaju propozycjami. – Chyba każdy, kto ma tego typu serwis, już się ze mną skontaktował – mówi Paul Robinett, którego postać na YouTube, Renetto, przyciągnął już 1,19 mln widzów i ponad 23 tys. subskrybentów. – Ale ja nie odpowiadam, bo jestem przekonany, że YouTube zacznie dzielić się z nami swoimi zyskami – dodaje Robinett.


Konkurenci niechętnie przyznają się do szczegółów swoich propozycji, NYT podaje tylko, że Metacafe oferuje 5 dolarów za każdy tysiąc odwiedzin, wygenerowany przez wideo. W styczniu współzałożyciel YouTube, Chad Hurley, zapowiedział, że serwis wkrótce zacznie dzielić się przychodami ze swoimi
„gwiazdami”.


YouTube jest na razie najpopularniejszym serwisem wideo w sieci – jak wynika z badań comScore Media Metrix, w grudniu przyciągnął on 26 mln użytkowników na swoje strony. Yahoo Video zanotował w tym okresie 22 mln odwiedzin, natomiast Heavy.com ok. 6,5 mln odwiedzin.


Jednak jeśli YouTube nie wcieli w życie swoich obietnic i nie zacznie rzeczywiście dzielić się zyskami z tymi, którzy przyciągają na jego łamy największe rzesze odwiedzających, może wkrótce sporo stracić. Słynna seria Lonleygirl15, ukazująca codzienne życie fikcyjnej nastolatki, porzuciła YouTube na rzecz konkurencyjnego serwisu Revver, który płaci producentom filmu połowę swoich zysków z reklamy. Również inna gwiazda YouTube, komediowy duet Smosh, opuścił YouTube i przeniósł się na LiveVideo.com, na którym filmy wideo zaczynają i kończą się obrandowanymi komunikatami tego serwisu.


Ten trend będzie się nasilał, jeśli YouTube nic nie zrobi. – Serwis ten może spodziewać się wielu podobnych praktyk ze strony konkurentów – twierdzi James L. McQuivey, analityk z Forrester Research. – Ludzie, którzy zamieszczają najlepsze i najpopularniejsze w efekcie treści, są po prostu cenni. Jedynym problemem jest to, że żaden konkurent YouTube nie może powiedzieć: „Zagwarantujemy ci miliony odwiedzin” – słusznie zauważa McQuivey. Dlatego inne serwisy oferują pieniądze. A kto je może dać? Reklamodawcy oczywiście. Tylko że ci również chcą milionów odwiedzin.


Serwisy muszą więc walczyć o użytkowników, którzy mają dobre pomysły i potrafią przyciągnąć tysiące internautów. Jak? – Nie obiecujemy góry pieniędzy. Raczej mówimy: „Sprawdź nas i zobacz, czy rzeczywiście jesteś dobry i przyciągasz ludzi”. Dla producentów nagrań wideo najważniejsze są dwie sprawy: sława i pieniądze. W takiej właśnie kolejności – tłumaczy Drew Massey, chief executive w ManiaTV.


Rzeczywiście, niektóre gwiazdy YouTube przyznają, że niekoniecznie chodzi im o pieniądze. – Chodzi o to, żeby moje dzieła miały możliwość dotarcia do jak największej liczby osób i żebym od nich otrzymał feedback. Dla mnie to jak nauka i zdobywanie doświadczenia – podkreśla Tennenhaus, który otrzymał ostatnio propozycję od ManiaTV.


Fakt bycia liderem na rynku i wynikające z tego przywiązanie użytkowników, niezaprzeczalnie działają więc na korzyść YouTube. – Lojalność ma znaczenie – przyznaje Robinett. Po chwili jednak dodaje, że nikt nie przetestował jego lojalności naprawdę lukratywną ofertą.

Bądź na bieżąco z najważniejszymi wiadomościami!

Naciskając przycisk Subskrybuj, potwierdzasz, że przeczytałeś i zgadzasz się z naszymi zasadami Prywatność Prywatności oraz. Regulamin. Możesz się też z kontaktować z nami.
Add a comment Add a comment

Dodaj komentarz

Previous Post
Micra dla kobiet Optimum Media OMD i 13002 big

Micra dla kobiet

Next Post
TCM i CN przez całą dobę m 1229

TCM i CN przez całą dobę





Reklama