Przypomnijmy: w lutym 2001 roku amerykański sąd z San Francisco nakazał zamknięcie popularnego serwisu internetowego Napster, umożliwiającego użytkownikom sieci bezpłatną wymianę utworów muzycznych. Kilka miesięcy po tym fakcie Napster, mimo wcześniejszych zapowiedzi iż się nie podda, ogłosił swoje bankructwo i został przejęty przez koncern Bertelsmanna. Teraz trwają prace nad reaktywowaniem Napstera jako płatnego systemu wymiany plików mp3.
Rolę popularnego Napstera przejął wtedy mniej znany, acz szybko doceniony, system AudioGalaxy. Niestety, ku zmartwieniu wielu amatorów darmowej muzyki, również i ten system przestał działać. AudioGalaxy podpisało bowiem umowę z Recording Industry Association of America (odpowiednik polskiego ZAiKS’u), która obliguje firmę do założenia filtrów na wszelkie publikacje. Filtry te zostaną „zdjęte” dopiero wówczas, gdy dany artysta zgodzi się na udostępnienie swoich utworów w sieci. Dlatego teraz zamiast linków do poszukiwanych piosenek, użytkownicy ujrzą na swych monitorach komunikat o niemożności ściągniecia pliku ze względu na obostrzenia prawne.
W praktyce może to oznaczać likwidację kolejnego systemu wymiany popularnych „empetrójek”; systemu, którego oprogramowanie ściągnęło niemal 30 mln abonentów z całego świata. Teraz AudioGalaxy nie może publikować żadnych utworów bez zgody ich wykonawców, autorów oraz wydawców. Zrozpaczeni internauci składają na stronie www.petitiononline.com podpisy pod petycją o niezamykanie serwisu. Firma, w trosce o swój dalszy byt, obiecała, że będzie wpłacać na konto RIAA zryczałtowaną opłatę z tytułu praw autorskich. Nie bacząc na obietnice AudioGalaxy, RIAA ogłosiła walkę z właścicielami innych sieciowych systemów wymiany muzyki m.in. Morpheus software, Kazaa BV, Grokster, MP3Board oraz Aimster.